Umowa zlecenie nie jest korzystną umową dla pracownika - odbiera mu szereg przywilejów np. prawo do urlopu wypoczynkowego. Jest jednak korzystna dla pracodawcy - możliwość nieudzielenia urlopu wypoczynkowego, niższe składki ZUS za pracownika, itd.
Wysokość emerytury zależy od okresu i wysokości odprowadzanych składek na ubezpieczenia społeczne. Im dłuższy staż pracy i im wyższe składki odprowadzane do ZUS-u, tym większa będzie emerytura. Staż pracy będzie jednak miał znaczenie przy wypłacie emerytury minimalnej. Jeśli zgromadzony przez pracownika kapitał nie pozwala na wypłacenie emerytowi nawet emerytury minimalnej, to państwo przewiduje podwyższenie świadczenia do poziomu ustalonej najniższej emerytury osobom w trudnej sytuacji pod warunkiem przepracowania odpowiedniej liczby lat. Staż pracy uprawniający do podwyższenia świadczenia wynosi 20 lat w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn. Tylko wtedy ZUS podniesie emeryturę do progu emerytury minimalnej.
Warto więc zaznaczyć, że okres zatrudnienia na podstawie umowy zlecenie nie wlicza się do stażu pracy.
Staż pracy można określić jako czas pozostawania w zatrudnieniu, a osiągnięcie odpowiedniego stażu pracy daje uprawnienia m.in. do:
Przez to, że umowa zlecenie nie podlega uregulowaniom Kodeksu pracy, okres zatrudnienia na tego rodzaju umowie nie jest wliczany do stażu pracy. To oznacza, że pracownikowi zatrudnionemu na umowę zlecenie po przepracowaniu 10 lat dalej przysługuje 21-dniowy urlop wypoczynkowy, a nie 26-dniowy, jakby było w przypadku zatrudnienia na umowę o pracę.
Umowa cywilnoprawna, jaką jest umowa zlecenie, podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu i rentowemu, dlatego też zatrudnienie na podstawie umowy zlecenie traktuje się jako okres składkowy. Składki odprowadzane w czasie pracy na podstawie umowy zlecenie wliczają się do kapitału emerytalnego.