Czternasta emerytura to jeden z najgłośniejszych tematów ostatnich miesięcy. Dodatkowe świadczenie wystosowane w stronę emerytów budzi sporo emocji. Okazuje się jednak, że niektórzy seniorzy zostaną pozbawieni możliwości uzyskania pełnej kwoty dodatku, a niektórzy w ogóle będą musieli się z nim pożegnać. Dlaczego? Wiemy, kiedy pieniądze pojawią się na kontach niektórych spośród nich.
Zgodnie z obietnicami rządu, „czternastka" ma zostać wypłacona już w listopadzie 2021, wraz z comiesięcznym świadczeniem. Jest nadana „z góry", więc nie musimy się martwić o wypełnianie odpowiednich wniosków czy formularzy. W odróżnieniu od „trzynastki" jednak nie obejmie wszystkich seniorów na równym poziomie. Zgodnie z zapowiedzią Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dodatek trafi do 9,1 miliona emerytów i rencistów, ale pełną kwotę otrzyma 7,9 miliona osób.
Wysokość 14. emerytury będzie zależała od wysokości comiesięcznych świadczeń emerytalnych lub rentowych. Jeśli jest ona równa, lub niższa kwocie 2900 złotych brutto, wówczas możemy liczyć na pełną kwotę dodatku, która wynosi 1250,88 złotych brutto, czyli 1022,30 złotych na rękę. W przypadku osób, których comiesięczna emerytura przekracza ten próg, „czternastka" będzie wyliczana na zasadzie „złotówka za złotówkę".
Zasada „złotówka za złotówkę" polega na obniżeniu wysokości otrzymywanych świadczeń, gdy nasze stałe dochody przekraczają pewne ustalone progi. W przypadku 14. emerytury tabela prezentuje się następująco: