Narodowy Spis Powszechny 2021. GUS wyciąga konsekwencje: "Wystawiliśmy ponad 300 zgłoszeń na policję"

Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań 2021 dobiegł końca. GUS rozpoczyna działania wobec osób, które odmówiły udziału w badaniu. Konsekwencje są bardzo poważne. Ile możemy stracić?

Narodowy Spis Powszechny rozpoczął się 1 kwietnia 2021. Od tej pory mieliśmy aż sześć miesięcy na to, aby wypełnić formularz przygotowany przez Główny Urząd Statystyczny. W spisie wzięło udział przeszło 95 procent Polaków. Co zresztą? GUS wyciąga konsekwencje wobec osób, które odmówiły wzięcie udziału w badaniach.

Zobacz wideo Scheuring-Wielgus o "lex TVN": PiS chce cenzurować radio, telewizję i internet (11.08.2021 r.)

Narodowy Spis Powszechny 2021. Czego dotyczyły pytania w formularzu?

Główny Urząd Statystyczny podkreślał, że udział w spisie ma bardzo istotne znaczenie w kwestii funkcjonowania systemów informacyjnych państwa. Pytania pojawiające się w formularzu dotyczyły przede wszystkim kwestii zameldowania, miejsca zamieszkania, wykształcenia czy stanu posiadania. Mimo wszystko rachmistrzyni spisowa, Beata Kozłowska, zauważyła, że niektóre pytania były dla wielu osób niewygodne:

Niektóre pytania nie sprawiają trudności, ale są bardziej osobiste, więc ludzie różnie reagują na takie pytania – mówi w rozmowie z TVP Bydgoszcz

Narodowy Spis Powszechny 2021. GUS wyciąga konsekwencje wobec ludzi, którzy odmówili udziału w badaniu

GUS od samego początku podkreślał, że udział w spisie jest obowiązkowy, a każdy sprzeciw lub fałszywie podana informacja będzie wiązała się z odpowiednimi konsekwencjami. W przypadku odmowy wypełnienia formularza jest to kara sięgająca nawet 5 tysięcy złotych, natomiast w przypadku fałszywych informacji, dwuletnie ograniczenie wolności. Wymiar kary jest ustalany przez sąd.

Do końca września wystawiliśmy ponad 300 zgłoszeń na policję za odmowę wzięcia udziału w Narodowym Spisie Powszechnym" - poinformowała Karolina Banaszek, rzecznik prasowy GUS.
Więcej o: