W sytuacjach związanych z pracą zawsze warto znać przepisy kodeksu pracy, aby ich nie złamać. Temat urlopu na żądanie rodzi wiele pytań, na które lepiej znać odpowiedź, zanim wydarzy się sytuacja, w której będziemy musieli go pilnie wykorzystać. Sprawdź, ile razy w ciągu roku możesz wykorzystać tego typu urlop.
Urlop na żądanie to nic innego jak część urlopu wypoczynkowy przysługujący pracownikowi w danym roku kalendarzowym. Różni je jedynie tryb wnioskowania. Ponieważ urlopu wypoczynkowego udziela się w większości zgodnie z planem urlopów ustalanym przez większość firm na początku roku. Natomiast urlop na żądanie brany jest w nagłych losowych sytuacjach. Ile takich dni nam przysługuje? Jak możemy przeczytać w kodeksie pracy:
Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Oznacza to, że pracownikowi przysługuje 4 dni urlopowe, które może wykorzystać w sytuacjach nieplanowanych.
Pracownikowi przysługuje wynagrodzenie za urlop na żądanie. Jest on płatny w 100%, czyli otrzymuje dokładnie taką samą kwotę, jak by był w pracy. Dzieje się tak dlatego, że jest to część urlopu wypoczynkowego, który płatny jest na tych samych zasadach, jak wcześniej wspomnieliśmy.
Kodeks pracy nie pisze o obowiązku przedstawienia powodu nieobecności w pracy. Warto jednak przedstawić go w momencie zgłaszania pracodawcy. Przypominamy, mówimy o tym najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu i przed godziną rozpoczęcia pracy. W tej sytuacji Kodeks pracy również nie narzuca formy złożenia wniosku o urlop, może zrobić to za pośrednictwem telefonu, mejla czy po prostu osobiście.
Według prawa pracodawca musi udzielić zgody na urlop. W wyjątkowych sytuacjach może jednak odmówić np. takich, które kolidują z zapewnieniem normalnego toku pracy, oraz wtedy gdy nasza nieobecność mogłaby zaszkodzić interesom firmy.