Więcej takich tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Już nie długo może dojść do wielkich zmian dla seniorów, a to za sprawą emerytur stażowych. 30 września do Sejmu trafił projekt przygotowany przez NSZZ "Solidarność". Podpisało się pod nim 235 tysięcy osób. Kwestia emerytur jednak jest bardzo drażliwy dla polskiej gospodarki ze względu na to, że jesteśmy społeczeństwem starzejącym się.
Do tej chwili emerytury ściśle związane są z tak zwanym wiekiem emerytalnym. Musi on zostać osiągnięty, aby pracownik mógł starać się o przejście na emeryturę. Na ten moment kobieta musi osiągnąć wiek 60 lat a mężczyzna 65 lat. Emerytury stażowe miałyby to zmienić. NSZZ "Solidarność" w swoim projekcie chce, aby to od lat pracy zależało przejście na emeryturę, a nie od wieku pracownika. Jeśli zmiany weszłyby w życie, kobiety mogłyby przejść na emeryturę po przepracowaniu 35 lat a mężczyźni po 40 latach pracy.
Jeszcze nie wiadomo kiedy może dojść do wejścia w życie zmian związanych z emeryturami. Projekt trafił do sejmu 30 września. Lada moment znajdzie się na liście aktów prawnych, nad którymi pracuje Sejm. Jeśli wymagania formalne zostaną spełnione, pierwsze czytanie powinno rozpocząć się w ciągu trzech miesięcy od złożenia projektu. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że projekty obywatelskie zwykle są przez rząd odrzucane, a ich historia kończy się po pierwszym czytaniu. Nie wiadomo również, w jakim tempie będzie procedowany projekt ustawy, bo o tym zadecyduje większość rządząca.
Nie każdy będzie mógł skorzystać z tej zmiany przepisów, jeśli wejdzie w życie. Najważniejszym kryterium tego, czy możemy skorzystać z emerytury stażowej będzie to, czy uzbieraliśmy minimalny kapitał, który pozwoli na uzyskanie minimalnej emerytury. W projekcie wskazuje się, że minimalny kapitał powinien pozwolić na wypłatę przynajmniej 120% najniższej emerytury.
Porozmawiajmy o urodzie. Wypełnij naszą ankietę TUTAJ