Interesuje się tematyka świadczeń? Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Świadczenie pielęgnacyjne przysługuje osobom zajmującym na co dzień niepełnosprawnymi dziećmi. Niestety okazuje się, że istnieje jeden warunek, który nieco komplikuje całą sprawę. Polacy są nim oburzeni. Aby otrzymać wsparcie od państwa, musimy zrezygnować w pracy. Czy wysokość świadczenia pozwala na godne życie bez dodatkowych zarobków?
Świadczenie pielęgnacyjne w zamyśle ma przysługiwać osobom, które na co dzień zajmują się opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem. Mogą się o nie ubiegać:
(...)przysługuje osobie, która nie podejmuje lub rezygnuje z zatrudnienia, lub innej pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki nad osobą legitymującą się orzeczeniem o niepełnosprawności łącznie ze wskazaniami: konieczności stałej, lub długotrwałej opieki, lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji oraz konieczności stałego współudziału na co dzień opiekuna dziecka w procesie jego leczenia, rehabilitacji i edukacji, albo osobą legitymującą się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności – czytamy na stronie gov.pl
Okazuje się jednak, że świadczenie wymaga rezygnacji z pracy. Wielu Polaków uważa ten warunek za nieludzki i krzywdzący, ponieważ wysokość świadczenia nijak nie ustosunkowuje się do realiów życia w naszym kraju. Ile wynosi świadczenie pielęgnacyjne w 2021 roku?
Aktualnie świadczenie pielęgnacyjne jest równe 1971 złotych miesięcznie. Jednak ze względu na podwyżkę najniższego wynagrodzenia za pracę, zasiłek także może liczyć na podwyżkę. Niedawno rząd przekazał propozycję podniesienia jego wartości o 7,1 procent, co oznacza, że prawdopodobnie w 2022 roku dostaniemy o 140 złotych więcej.
Porozmawiajmy o urodzie. Wypełnij naszą ankietę TUTAJ