Więcej artykułów na temat dopłat przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Podczas gdy pensje Polaków stoją w miejscu, rachunki nieustannie rosną. Podwyżka opłat za prąd spowodowała, że wiele rodzin znalazło się na granicy tzw. ubóstwa energetycznego. Wobec rosnącej inflacji i ogólnych kosztów życia pomoc rządu staje się niezbędna. Przygotowywany obecnie projekt ma chociaż częściowo zrekompensować szybujące koszty prądu, ciepła, gazu i benzyny. Poniżej wyjaśniamy, czym jest bon energetyczny i kto może go otrzymać.
Niestety nie wszyscy. Na pomoc mogą liczyć jedynie osoby zagrożone ubóstwem energetycznym, czyli takie, w wypadku których opłaty za energię elektryczną pochłaniają przynajmniej 10 procent przychodów. Według wstępnych prognoz miało to dotyczyć blisko 1 mln gospodarstw domowych w Polsce, jednak już wiadomo, że osób spełniających warunki będzie znacznie więcej. Obecnie rząd planuje przeznaczyć na dopłaty aż 3 mld złotych – to aż dwa razy więcej niż pierwotnie planowano. Kwota otrzymywana w formie bonu będzie uzależniona od wielkości gospodarstwa domowego.
Zaplanowane w projekcie kwoty dopłat wahają się od 26,85 do 73,22 złotych na miesiąc. Na największą pomoc mogą liczyć gospodarstwa domowe składające się z sześciu i więcej osób – to one otrzymają najwyższą przewidzianą kwotę. Dopłata będzie przyznawana na pół roku i wypłacana co miesiąc. Sposób realizacji bonu ma nie podlegać kontroli, pieniądze każda rodzina będzie mogła wydać w dowolny sposób, bo jak zaznaczył wiceminister finansów Piotr Patkowski:
To będzie bon energetyczny, którego celem jest zamortyzowanie wzrostu cen ciepła, gazu i benzyny. Nie będziemy wiązać Polaków celem, na jaki mają przeznaczyć te środki, tylko przekażemy Polakom bony, a oni zdecydują, na co te środki przeznaczyć
Ponieważ nie wszyscy będą mogli skorzystać ze wsparcia w postaci bonu energetycznego, rodzi się pytanie, jakie nowe formy pomocy przewiduje rząd? Wobec stale rosnącej inflacji, która według najczarniejszych scenariuszy może osiągnąć nawet 10 procent, wkrótce w kłopotach finansowych znajdzie się jeszcze więcej polskich rodzin. Nie wiadomo, jakie kolejne działania przewiduje rząd, jednak zdecydowanie możemy się pożegnać z najbardziej pożądaną obniżką VAT-u na energię elektryczną.