Interesuje cię tematyka świadczeń? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Wprowadzenie ulgi dla klasy średniej miało być rekompensatą skutków wprowadzenia zmian w zakresie rozliczania składki zdrowotnej. Nowy Polski Ład może jednak okazać się dla wielu przedsiębiorców i podatników nie lada problemem.
Zapis wprowadzony przez Polski Ład dotyczący ulgi dla klasy średniej zacznie obowiązywać od przyszłego roku, co oznacza, że będzie można ją wyliczyć w deklaracji składanej w roku 2023. Grupa osób uprawnionych do skorzystania z niej jest dość ograniczona. Uwzględnione są w niej bowiem jedynie osoby zatrudnione na umowę o pracę oraz przedsiębiorcy prowadzący działalność gospodarczą i rozliczający się na zasadach ogólnych według skali podatkowej, których roczny przychód mieści się w graniach 68 412 zł – 133 692 zł.
Miesiące, w których przychód podatnika mieści się w przedziale 5 701 zł - 11 141 zł, podlegają opodatkowaniu według ustalonej skali, a następnie pomniejszają dochód o kwotę ulgi dla pracowników w każdym miesiącu w wysokości obliczonej zgodnie z algorytmem. Dla przychodów od 5 701 zł do 8 549 zł miesięcznie wygląda on następująco:
Natomiast wzór dla przychodów w granicy 8 549 zł - 11 141 zł to:
Przy czym A rozumie się jako miesięczne przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej i spółdzielczego stosunku pracy.
Ulga może być uwzględniona w zeznaniu rocznym lub poprzez oświadczenie pracownika stosowana w rozliczeniach miesięcznych. Powoduje to pewnego rodzaju pułapkę, która może spowodować powstanie niedopłaty podatku dochodowego, którą trzeba będzie uregulować. W przypadku awansu lub zmiany stanowiska, gdy dochody ulegną obniżeniu lub podwyższeniu, może okazać się, że podatnik przekroczył granice uprawniające do uzyskania ulgi dla klasy średniej. Podobna sytuacja może powstać w sytuacji otrzymania nagrody rocznej lub premii. Okazać się może bowiem, że w rozliczeniu rocznym będziemy zmuszeni do oddana fiskusowi pieniędzy z tytułu niedopłaconego podatku.