Właścicieli więcej niż jednej nieruchomości w Polsce nie ma wiele. Jeśli są, należą zazwyczaj do najbogatszej społeczności. Podatek katastralny budzi kontrowersje zarówno wśród właścicieli nieruchomości jak i osób, które nieruchomość planują nabyć w przyszłości. Rząd zastanawia się nad prowadzeniem podatku katastralnego w Polsce już w 2022 roku. Jest to swego rodzaju sposób na przebudowę systemu gospodarczego oraz zwiększenie dostępności mieszkań. Na czym polega podatek katastralny i czy ma szansę na wejście w życie w niedalekiej przyszłości? Zdania są podzielone.
Interesuje cię tematyka świadczeń? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Decydując się na zakup nieruchomości bierzemy pod uwagę kilka rzeczy. Liczy się lokalizacja, ale i stan mieszkania. Może być w stanie deweloperskim lub nie. Może być na obrzeżach miasta, a może znajdować się w ścisłym centrum z dostępem np. do metra. Te czynniki znacznie wpływają na wartość miejsca zamieszkania. Wraz z podatkiem katastralnym może to ulec zmianie. Im droższa byłaby nieruchomość, tym większy należałoby zapłacić podatek. Oszacowania wartości musiałby dokonać specjalny rzeczoznawca majątkowy reprezentujący daną gminę na podstawie map i tabel taksacyjnych, tworzonych przez organ, który prowadzi kataster nieruchomości. Dopiero wtedy zostałby naniesiony podatek.
Ministerstwo Rozwoju i Finansów nie podjęło jeszcze decyzji, a szansa na wprowadzenie podatku katastralnego w najbliższym czasie jest raczej znikoma. Rząd rozważa jednak jego wprowadzenie dla właścicieli więcej niż jednej nieruchomości. To duży cios finansowy w kierunku przedsiębiorców. Jeśli podatek wynosiłby minimalną wartość, czyli 1%, oznacza to zobowiązanie do oddania Skarbowi Państwa nawet do kilku tysięcy złotych rocznie. Na naszej stronie Internetowej wypowiedzieli się czytelnicy:
Z każdym dniem okradają nas z każdej strony coraz to nowymi podatkami
Wprowadzenie kastratu to dla mnie i dla wielu Polaków gwóźdź do trumny
jak kogoś nie było stać to i tak stać nie będzie bo mu nikt za darmo nie da.
W teorii, jeśli podatek katastralny miałby być wprowadzony w Polsce, to wartość mieszkań mogłaby spaść w drastyczny sposób. Ponieważ wycena nie byłaby wykonywana przez przedsiębiorcę a jedynie przez rzeczoznawcę majątkowego, istnieje możliwość różnicy w wycenie na podstawie indywidualnych obserwacji. To może oznaczać dużą stratę finansową dla wielu obywateli, ale osoby planujące zakup mogą na tym również zyskać. Obecnie podatek katastralny wprowadziły w życie m.in Niemcy, Szwecja i Łotwa. W 2022 roku podobny przepis obejmie również Chiny.