Interesuje cię tematyka świadczeń? Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W związku z szalejąca w naszym kraju inflacją przyszłoroczna waloryzacja rent i emerytur może być najwyższa od 10 lat. Podawane są na razie jedynie spekulacje dlatego, że tak naprawdę ile wyniesie, dowiemy się dopiero na przełomie stycznia i lutego 2022 roku.
W 2022 roku waloryzacja według rządu ma wynieść 4,89%. Minister Marlena Maląg tłumaczyła jednak, że jeśli minimalna emerytura w 2021 roku wynosi 1250,88 zł brutto, to w przyszłym roku kwota ta przekroczy 1300,00 złotych. Analizując sytuacje w państwie, na ten moment wiemy, że wskaźnik waloryzacji będzie zdecydowanie wyższy w związku ze wciąż różnicą inflacją, a to ile naprawdę wyniesie, dowiemy się dopiero na przełomie stycznia i lutego 2022 roku.
W debacie publicznej często pojawia się scenariusz, który może się sprawdzić. Mowa tu o wzroście wskaźnika waloryzacji z planowanego przez rząd 4,89% do nawet 5,85% lub więcej. Oznaczałoby to większe podwyżki świadczeń. W zależności od tego, jaką emeryturę się aktualnie pobiera, emeryci mogliby liczyć na emeryturę wyższą o 55 zł do nawet 230 zł. Tabelę z dokładnymi wyliczeniami umieściliśmy w galerii na początku artykułu.
W społeczeństwie i rządzie zabieranych jest dużo stanowisk w sprawie waloryzacji w 2022 roku. Wiceminister Patkowski uważa na przykład, że waloryzacja w przyszłym roku może sięgnąć nawet poziomu 9,9%. Mielibyśmy wtedy do czynienia z największą podwyżką od ponad 10 lat. Jeśli emerytura, jaką pobiera senior, obecnie wynosiłaby: