Więcej podobnych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Minimalne wynagrodzenie jest to najniższa z możliwych płac. Wypłacana jest zatrudnionemu pracownikowi w zamian za wykonywaną pracę w pełnym wymiarze godzin. Na jej podstawie można wyliczyć także minimalną stawkę godzinową obowiązującą np. przy umowach zlecenie.
Już we wrześniu 2021 roku Rada Ministrów przyjęła projekt rozporządzenia w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2022 roku. Minimalne pensje osiągane na podstawie umowy o pracę wyniosą 3010 zł, a stawka godzinowa dla umów cywilnoprawnych wyniesie 19,70 zł za godzinę pracy. To 210 zł więcej, niż obowiązująca w 2021 roku minimalna pensja, co oznacza wzrost o 7,5 proc. w porównaniu do poprzedniego roku.
Osoby zarabiające minimalne wynagrodzenie zarobią w 2022 roku więcej niż w ubiegłym. Podwyżka wyniesie dokładnie 210 zł brutto. Zgodnie z obliczeniami kalkulatora wynagrodzeń Polskiego Ładu w sytuacji gdy zarabiamy minimalne wynagrodzenie, składka emerytalna wyniesie 293,78 zł, składka rentowa to łącznie 45,15 zł a składka chorobowa 73,75 zł. Łącznie na składki przeznacza się 412,68 zł. Podstawą wymiaru składki zdrowotnej jest kwota 2 597,32 zł, a sama składka wynosi 233,76 zł. Całość składek ZUS i składka zdrowotna daje 646,44 zł. Osoby zarabiające minimalną płacę nie będą musiały opłacać podatku. A więc 3010,00 zł - 646,44 zł = 2363,56 zł. Dokładnie tyle wyniesie nasze wynagrodzenie netto.
W związku z wejściem w życie zmian podatkowych w ramach Polskiego Ładu, od tego roku wzrosną wynagrodzenia netto niemal 8 mln pracowników. Najmocniej korzyści z Polskiego Ładu odczują wszyscy ci, którzy zarabiają do 5 700 zł brutto miesięcznie. A więc również osoby zarabiające minimalne wynagrodzenie. Wypowiedział się na ten temat wiceminister finansów Jan Sarnowski:
Wzrost wynagrodzeń wśród tej grupy pracowników to zasługa podwyższenia kwoty wolnej od podatku – aż do 30 tys. zł. Dzięki temu aż 1/3 podatników w ogóle nie będą płacić podatku, a dla kolejnych 1/3, podatki będą niższe niż dotychczas. Nie jest sprawiedliwy system podatkowy, w którym podatki płacą osoby zarabiające w granicach minimalnego wynagrodzenia. Teraz to się zmieni. Beneficjentami zmian w podatkach będą wszyscy zarabiający do wysokości średniego wynagrodzenia.