Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Projekt budżetu na 2022 przewiduje, że tegoroczna waloryzacja sięgnie 4,89 proc., jednak już teraz wiadomo, że wskaźnik ten będzie zdecydowanie wyższy, co podkreśliła minister Marlena Maląg. Eksperci prognozują natomiast, że podwyżki świadczeń mogą być rekordowe. Czy rzeczywiście będzie to powód do radości?
Choć dokładną wysokość wskaźnika poznamy w lutym, to już teraz jest wiele przewidywań, co do marcowych podwyżek świadczeń. Inflacja już w listopadzie 2021 wyniosła bowiem 7,8 proc. i stale rośnie. Mówi się więc zatem o waloryzacji na poziomie od 6 do nawet 9,5 proc. Jednak wyliczenia Oskara Sobolewskiego z Instytutu Emerytalnego pokazują, że waloryzacja powinna wynieść minimum 9 proc., aby stanowić realne wsparcie finansowe dla seniorów.
Najnowsze doniesienia Dziennika Zachodniego wskazują, że może być to jednak znacznie więcej, a mianowicie 10,56 proc. Byłby to rekordowy wzrost, który w praktyce dla seniorów oznaczałby podwyżki emerytur i rent o 100 zł do nawet 528 zł.
Pojawiające się natomiast pod naszymi artykułami komentarze pokazują, że szacowane wzrosty świadczeń, nie wszystkich napawają optymizmem;
Waloryzację znowu pożre większy podatek zdrowotny, większy podatek pit. Pytam, czy warto dłużej i uczciwej pracować?
Inflacja ponad 7,5% a waloryzacja 4,89? To czysta kradzież! Tak jest od 2016 roku, że waloryzacje są znacznie niższe niż rzeczywista inflacja!
Podstawowe artykuły żywnościowe, warzywa, owoce, środki higieniczne, rachunki za mieszkanie, prąd, gaz, wodę, wszystkie usługi wzrosły od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Nie mówiąc już o lekach, których ceny są z kosmosu. Nawet 10% rewaloryzacja nie wpłynie na lepsze życie przeciętnego emeryta. Tak naprawdę prawdziwe rachunki i ceny towarów i usług zobaczymy na przełomie lutego i marca.