Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Należy przede wszystkim zacząć od tego, że świadczenie, a zasiłek czy dodatek pielęgnacyjny to nie są tożsame określenia. Każde z nich przyznawane jest na zupełnie innych warunkach. My skupimy się na świadczeniu pielęgnacyjnym, które może być przyznane jedynie rodzicowi lub opiekunowi dziecka z niepełnosprawnością, jeśli ten zrezygnuje z pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki.
Rezygnacja z pracy zarobkowej to nie jedyny warunek, jaki należy spełnić, aby otrzymać wypłatę świadczenia. Dodatkowo istotne jest, aby niepełnosprawność osoby wymagającej opieki powstała:
Środki przyznawane są na czas nieokreślony, chyba że orzeczenie o stopniu niepełnosprawności zostało przyznane na czas określony. W takiej sytuacji świadczenie przyznawane jest do ostatniego dnia, w którym upływa termin ważności orzeczenia.
Jak co roku świadczenie pielęgnacyjne zostaje poddane rewaloryzacji. Wpływa na nią wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę w Polsce. W związku z tym, że te wzrosły o 7,5 procent, to na takie same podwyżki otrzymali rodzice dzieci niepełnosprawnych. Od 1 stycznia jest to zatem 2119 zł.
W komentarzach wiele osób wskazuje, że kwota ta nawet po podwyżce jest jedynie kroplą w morzu potrzeb:
Jak godnie żyć za te grosze? Chcemy dorobić, może nie ma na to zbyt wiele czasu między zajęciami, lekarzami i szkołą, ale może udałoby się na pół etatu, chociaż tyle!
Zasiłek pielęgnacyjny to śmiech na sali. Samo comiesięczne sprawdzenie poziomu leku kosztuje grubo ponad 200 i nie jest refundowane a co z resztą? Rehabilitacja, leki, specjalna dieta i wiele innych rzeczy. To jest chory kraj.
Te lata opieki powinny być wliczane do emerytury