Nie każdy otrzyma dodatek do emerytury po urodzeniu dzieci. "Gdzie tu sprawiedliwość?"

Dodatek do emerytury za urodzenie dzieci, czyli tzw. program Mama 4+ ma być pewnego rodzaju rekompensatą w przypadku poświęcenia kariery zawodowej na rzecz wychowywania dzieci. Nie wszystkich przekonuje jednak taka forma pomocy. Wiele osób uważa, że warunki uprawniające do wypłaty dodatkowych środków, nie są sprawiedliwe.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Mariusz Kamiński przemawiał w Sejmie. Opozycja: Gdzie są dzieci?!

Program Mama 4+ wbrew być może nieco mylącej nazwie, nie przysługuje wyłącznie matkom. O ten rodzaj świadczenia mogą ubiegać się także ojcowie. Istotne jest jedynie spełnienie określonych warunków. To właśnie one zbulwersowały wielu naszych czytelników

Kto może otrzymać dodatek do emerytury po urodzeniu dzieci?

Środki z tego programu trafią do seniorów, którzy ze względu na brak prawa do świadczenia lub jego niską wysokość, nie są w stanie się utrzymać. Dodatkowo należy zamieszkiwać Polskę i mieć tu minimum przez 10 lat ośrodek interesów życiowych. Matki mogą ubiegać się o dodatek, jeśli ukończyły 60 rok życia oraz urodziły przynajmniej 4 dzieci. W przypadku ojców kryteria te nieco się różnią. Muszą oni bowiem ukończyć 65 rok życia i wychowywać co najmniej 4 dzieci ze względu na to, że ich matka zmarła, porzuciła je lub przez długi czas ich nie wychowywała.

Ile wynosi dodatek do emerytury za urodzenie dzieci? Jego wysokość od marca wzrośnie

Wysokość dodatku uzależniona jest od przychodów osoby wnioskującej. Maksymalnie może on wynosić tyle, co minimalna emerytura w danym roku, o ile nie ma prawa do wypłaty żadnego świadczenia. W sytuacji, gdy rodzic otrzymuje jakieś środki, ale są one niższe niż minimalna emerytura, to dodatek będzie stanowił uzupełnienie tej kwoty. 

Od marca 2022 roku część seniorów może liczyć zatem na wyższy dodatek, gdyż ze względu na marcową waloryzację, minimalna emerytura wzrośnie z 1250,88 zł do 1338,44 zł brutto. 

Zdania na temat tego rodzaju dodatku do emerytury są podzielone 

Program ten wzbudził w społeczeństwie mieszane odczucia, to można wywnioskować na podstawie udostępnionych w sieci komentarzy: 

Jeżeli istnieje Karta Dużej Rodziny, czyli od trójki dzieci w górę to dlaczego program nosi nazwę Mama 4+ a nie Mama 3+. Rodzice posiadający kartę Dużej Rodziny dożywotnio powinni być na jej podstawie objęci programem emerytalnym. Nikt jeszcze nie pochylił się nad rodzicami, którzy wychowują dzieci niepełnosprawne
Zastanawiam się gdzie tu sprawiedliwość. Ja urodziłam 3 dzieci i musiałam pracować, bo sama byłam zmuszona je wychowywać i nikogo to nie obchodziło
A co z mamami, które musiały łączyć pracę z wychowaniem dzieci. Wychowałam pięcioro dzieci, pracując całe życie i nikt mi złotówki nie dołoży do emerytury. Jak kobieta siedziała w domu i wychowywała dzieci to znaczy, że było ją na to stać
Więcej o: