Kiedy wypłata dodatku osłonowego? Wiele osób czeka na pieniądze i się zastanawia "Ile będzie wart"

Wniosek o dodatek osłonowy złożyło tysiące osób, które w związku z rosnącą inflacją liczyły na podreperowanie domowego budżetu. Pierwsze wypłaty na konta wnioskujących trafią już niedługo, jednak może się okazać, ze dla wielu nie będą one realnym wsparciem.

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Arak: Może nas czekać podwyżka stóp procentowych rzędu 100, 75, czy 50 pkt. bazowych

Prawie 3,8 tys. wniosków w Łodzi, 3 tys. w Krakowie, 2 tys. w Gdańsku czy 1,5 tys. w Poznaniu. Po ogłoszeniu przez rząd dopłaty w formie dodatku osłonowego, do gmin zaczęły napływać liczne wnioski o przyznanie dofinansowania. Ci, którzy zdążyli do zrobić do 31 stycznia, otrzymają pieniądze już w tym miesiącu. Pozostali nadal mogą składać wnioski najpóźniej do 31 października. W związku z obecną sytuacją dodatek może jednak nie stanowić tak dużego wsparcia, jak początkowo sądzono. 

Dodatek osłonowy. Kiedy wypłata? Pierwsze raty będą już w tym miesiącu

Od 200 zł do 718 zł trafi wkrótce na konta osób, które wniosek o dodatek osłonowy złożyły do końca stycznia. Pierwsza rata powinna wpłynąć do 31 marca, jednak terminy te mogą się różnić. Warto śledzić ogłoszenia gmin oraz MOPS i GOPS, w których najczęściej podane zostają dokładne daty wypłat w danym regionie. Druga rata dodatku zostanie wypłacona najpóźniej do 2 grudnia. 

Osoby, które spełniają odpowiednie kryteria dochodowe, mogą złożyć wniosek do 31 października. W ich przypadku cała kwota zostanie wypłacona w jednej racie. 

Dodatek osłonowy może zacząć tracić na wartości. Duży wpływ na ten aspekt ma wojna w Ukrainie

Sankcje nakładane na Rosję w związku przeprowadzanym przez nich atakiem na Ukrainę, widać również w krajach UE w tym także w Polsce. Ceny niemal wszystkich surowców poszybowały mocno w górę, a na tym zapewne nie koniec. Jak podaje portal biznes.interia.pl, we wtorek 8 marca ceny gazu w Europie wzrosły o 32 proc. Jest to reakcja na groźby kierowane z Rosji o wstrzymaniu dostaw gazu. Rosną także ceny węgla, a analityk Erste Securities Jakub Szopek w rozmowie z portalem WNP.pl zaznacza, że mogą być one jeszcze wyższe: 

- Wcześniej w Europie wielu nie spodziewało się inwazji Rosji na Ukrainę w takiej skali. Natomiast teraz można się spodziewać kolejnych sankcji nakładanych na Rosję. I ceny węgla będą szły nadal w górę lub utrzymają się na obecnych, wysokich poziomach.

Obawy w związku z tym mają również nasi czytelnicy: 

Podwyżki energii od stycznia a dodatek dopiero po kilku miesiącach. We Francji wypłacali w ten sam miesiąc po 100 euro i to, co miesiąc. U nas jak zwykle nic nie ma.
Ile będzie wart. Ktoś, kto miał dostać (400+100), czyli 500 zł teraz wg paliw powinien otrzymać 630 zł

Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina

Więcej o: