Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Renta rodzinna przysługuje nie tylko wdowie, ale również wdowcom, dzieciom, rodzicom, wnukom oraz rodzeństwu osoby zmarłej. Dla każdej z tych osób zostały przewidziane odrębne warunki, które uprawniają do pobierania świadczenia z ZUS. Jednak to właśnie wdowy najczęściej decydują się na przejęcie świadczenia po śmierci małżonka, stąd też przyjęła się nazwa emerytura po mężu. Nie każda wdowa może natomiast liczyć na pozytywne rozpatrzenie wniosku.
W przypadku kobiet, które chciałyby otrzymać świadczenie po zmarłym mężu, niezbędne jest spełnienie następujących warunków:
Wdowy, które złożą do ZUS wniosek o przejęcie świadczenia, muszą liczyć się z tym, że nie będą miały wypłacone pełnej kwoty, jaką do tej pory pobierał zmarły. W zależności od tego, ilu osobom ZUS wypłaca rentę, wdowa może otrzymać:
Jednak co najistotniejsze, pieniądze zostaną przyznane jedynie kobietom, które zrezygnują ze swojego świadczenia.
Fakt, że wdowa musi zrezygnować ze swojego świadczenia, a jednocześnie nie otrzymuje pełnej kwoty po zmarłym mężu, oburza wielu Polaków. Można to dostrzec również w komentarzach, które znalazły się pod jednym z naszych ostatnich artykułów:
W tym temacie jest oszustwo, bo powinien emeryt dziedziczyć też po zmarłym małżonku emeryturę Jakoś w Niemczech w tym temacie nie ma problemu i ludzie na starość mają zabezpieczenie małżeństwa emerytów. W Polsce po zmarłym powinni, chociaż dać 50% emerycie i dać wybór. Potrafią tylko zabierać
Jedna osoba otrzymuje pół dotychczasowych dochodów. Nikogo nie obchodzi czy ma na leki z tytułu przewlekłych chorób, na opłaty, na życie.wszystkie nieroby są bardziej objęte pomocą finansową. Nie ważne, że obydwoje małżonków pracowało uczciwie całe swoje życie, teraz państwo okrada jednego z nich z należnych pieniędzy.
Przecież nie każda wdowa ma swoją wypracowana emeryturę na tyle by jej starczyło na opłaty, spłaty długu czasem po mężu, czasem korzystniejsza jest renta rodzinna po mężu, ale powinna być 100 procent i przynajmniej 50 procent swojej emerytury. Przecież emerytury są wypracowane jak u mnie i rząd mi zjada cała moją emeryturę i 15 procent męża emerytury. Czy to nie jest kradzież moich i męża zmarłego pieniędzy?
W związku z tym jakiś czas temu Koalicja Obywatelska przedstawiła propozycję, która dawałaby wdowom wybór: 85% świadczenia po mężu lub 100% własnego + 25% po zmarłym małżonku. Niestety na razie wciąć pozostaje to jedynie pomysł, gdyż nie zostały podjęte względem niego kolejne kroki, które miałyby wprowadzić go w życie.
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina