Choć waloryzacja z 2022 roku odbyła się jeszcze nie tak dawno, wszystkie uszy skierowane są teraz w kierunku osób, mówiącym o tym ile może wynieść ta w 2023 roku. Nic w tym dziwnego, bo oraz kolejny słyszymy o rekordowych podwyżkach.
Już waloryzacja, jaka miała miejsce w 2022 roku, była nazywana rekordową. Wskaźnik waloryzacji rent i emerytur wyniósł wtedy 7%. Najniższa emerytura wzrosła wtedy z 1250,88 zł brutto na 1338,44 zł brutto. Jaki scenariusz czeka nas w 2023 roku? Wiceszef resortu rodziny i pracy Stanisław Szwed był pytany we wtorek 9 sierpnia w TVP Info o przyszłoroczną waloryzację rent i emerytur:
Przyszłoroczna zapowiada się rekordowo, bo niestety mamy też wysoką inflację.
Po czym dodał:
Myślę, że jednak to będzie dwucyfrowa waloryzacja. Oczywiście my prognozujemy w tej chwili. Ta prognoza jest średnioroczna, ale patrząc jednak dzisiaj, na wskaźniki inflacji trzeba założyć, że przyszłoroczna też może być dwucyfrowa.
Dodał także, że w przyszłym roku ten budżet dotyczący środków wsparcia dla emerytów musi być o wiele wyższy, niż w tym roku.
Aby wiedzieć, jak wyliczana jest waloryzacja, warto znać czynniki, jakie mają na nią wpływ. Pierwszy to inflacja w gospodarstwach emeryckich, a więc podwyżki cen towarów, które kupują emeryci z roku poprzedniego. Drugi czynnik to nie mniej niż 20 proc. realnego wzrostu płac, a więc podwyżek, które dostają pracownicy. Jak wszyscy wiemy, pierwszy z tych wskaźników bije w tym roku rekordy, a w czerwcu i lipcu inflacja osiągnęła rekordowe 15,5 proc. To właśnie z tego powodu wszystkie scenariusze mówią o wysokim wzroście przyszłorocznych świadczeń.
Na temat swoich prognoz co do wysokości waloryzacji rent i emerytur w 2023 roku wypowiedziało się już wcześniej kilka znaczących osób. Szefowej resortu rodziny Marleny Maląg poinformowała, że:
Biorąc pod uwagę dzisiejsze dane, waloryzacja rent i emerytur w 2023 r. będzie na poziomie ok. 10 proc., a może nawet wyższym.
Dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego powiedział natomiast, że:
Patrząc na dane o inflacji, trzeba się spodziewać nieco ponad 12 proc. średniorocznej. Inflacja emerycka może być nieco niższa, ale niewiele, zatem do obliczenia waloryzacji trzeba wziąć 12 proc. Realny wzrost wynagrodzeń będzie z kolei niski, bo skonsumuje go inflacja. Wyniesie więc ok. 2 proc. Podsumowując, w przyszłym roku należy się spodziewać waloryzacji na poziomie około 12,4 proc.
Na jeszcze wyższy poziom waloryzacji wskazuje dr Łukasz Wacławik z Wydziału Zarządzania krakowskiej AGH:
W scenariuszu pozytywnym inflacja średnioroczna wyniesie ok. 13 proc. Dodając do tego realny wzrost płac, waloryzacja przekroczy 13,1-13,3 proc.