O emeryturach stażowych mówi się mniej więcej już od 2018. roku. To wtedy miało miejsce spotkanie związkowców z szefem rządu. Od tamtego czasu NSZZ "Solidarność" upomina się o przychylenie się do ich postulatów, a prezydent Duda proponuje swoją wersję ustawy o emeryturach stażowych, w ramach "kompromisu". Niedawno odbyła się konferencja, gdzie padły nowe ustalenia.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl
Projekt dot. emerytur stażowych, stworzony przez NSZZ "Solidarność" uwzględniał możliwość wejścia w życie ustawy już w 2022 roku. Prezydent Duda, składając swoją propozycję, otwarcie przyznał, że jakikolwiek kompromis może mieć miejsce dopiero w 2023 roku. To oznacza, że emerytury stażowe 2022 nie wejdą w życie. Pozostaje śledzić dalsze losy ustaw, które będą brane pod uwagę w 2023 roku.
Podczas spotkania związkowców z premierem Morawieckiem, padło wiele nowych wniosków, można mówić nawet o próbie porozumienia. Związkowcy jasno podkreślili, że nie zamierzają ustąpić. Ich postulaty o emeryturę stażową muszą być rozpatrzone. Warto przypomnieć, że propozycja złożona przez nich do Sejmu, mówi o przejściu na emerytury stażowe w wieku 35. i 40 lat.
Jak donosi serwis money.pl, podczas spotkania, po wysłuchaniu postulujących, premier oznajmił, że czerpie wiele ze słów związkowców, jednak istnieją takie warunki, na które absolutnie zgodzić się nie może. Perspektywa wydatków dzieli obie strony. Morawiecki wspomniał np. o wydatkach na obronę.
To było bardzo dobre spotkanie, ale w kilku punktach się różnimy, nasza perspektywa jest inna. Pokazywałem przedstawicielom "Solidarności", jakie wydatki mamy na obronność. To wszystko musimy pogodzić w ramach budżetu, chodzi o pewien kompromis
-powiedział.
Dla związkowców pocieszające jest, że do takiego spotkania doszło, a więc na nowo mogli przedstawić swoje postulaty, licząc, że ich prośby zostaną rozpatrzone ponownie. Prezydent Andrzej Duda pozostaje jednak nieugięty. Jedyna forma kompromisu, jaką zaproponował postulującym, to osobny projekt, który uwzględnia emerytury stażowe po 39 latach pracy, a dla mężczyzn - po 44 latach. Taki układ dla Piotra Dudy i NSZZ "Solidarność" jest nie do przyjęcia.