Niektóre obecne 70-latki zacierają ręce. Wszystko za sprawą projektu ustawy, który w czerwcu tego roku został skierowany do Sejmu. Jeśli projekt będzie przyjęty, osoby urodzone w 1953 roku będą mogły liczyć na niemałe odsetki. To dzięki wyrównaniu emerytur, które seniorki przez lata pobierały w zaniżonej wysokości. Sprawa dotyczy około 44 tys. osób.
Osoby urodzone w 1953 roku, które przed 1 stycznia 2013 roku przeszły na wcześniejszą emeryturę, otrzymywały zaniżone świadczenia. To właśnie wtedy ich wysokość po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego była pomniejszana o wypłacane uprzednio wcześniejsze emerytury. W lipcu 2020 roku weszła jednak w życie nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, która uprawniała seniorki oraz seniorów do ponownego, korzystnego przeliczenia emerytury bez jej pomniejszania. Takie osoby mogły do 11 stycznia 2021 roku złożyć wniosek, który uprawniał do wypłacenia wyrównania.
Wyrównanie świadczenia jednak nie było zbyt satysfakcjonujące dla seniorek i seniorów, ponieważ w 2022 roku do Senatu wpłynęła petycja, na której podstawie przygotowano projekt ustawy. Przewidywane są w nim wypłaty odsetek, które miałyby trafić do emerytek oraz emerytów z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak wskazuje "Fakt", ustawa miałaby wejść w życie w 2024 roku. ZUS wówczas sam ustali, komu należy się wypłata odsetek, dlatego nie będzie trzeba składać żadnych wniosków. Kwota wynosiłaby średnio 3800 złotych na osobę.