O obecnej sytuacji w Ukrainie przeczytasz na Gazeta.pl
Anna Asryan wraz z dziećmi i mężem mieszka w Charkowie, który od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę, znajduje się pod ciągłym atakiem najeźdźców. Na trzeci dzień rosyjskiego ataku, przypadły piąte urodziny najstarszego syna Asryan, które zmuszeni byli świętować w schronie. Pomimo niesprzyjających okoliczności, rodzina nie zrezygnowała jednak z celebrowania tego wyjątkowego dnia.
- Gdy są ci, dla których oddycham, budzę się rano, uśmiecham się, parzę herbatę, mówię "Też cię kocham"... Chce się żyć - napisała Asryan pod fotografią, na której widzimy ją w towarzystwie męża i synów, świętujących urodziny w schronie.
Pod zdjęciem błyskawicznie zaroiło się od komentarzy ze słowami wsparcia dla rodziny, zarówno od Ukraińców, jak i Polaków.
Wierzymy, że szóste będą znacznie piękniejsze! Wszystkiego najlepszego. Bądźcie silni!
Podziwiam was za to, że potraficie być tacy dzielni i waleczni! Wszystkiego najlepszego! Życzę spokoju, zdrowia i trzymam kciuki
- pisali poruszeni internauci.
Inwazja Rosjan na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego o 4 nad ranem czasu polskiego. Jak podaje ONZ, do tej pory zostało rannych lub zginęło co najmniej 406 cywili, a sąsiednie kraje przyjęły już 520 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Liczby te jednak stale wzrastają.
Gazeta.pl włączyła się w akcji pomocy dla Ukrainy. Zobacz, jak też możesz pomóc