Prowadzi rosyjską restaurację w Polsce. Teraz mierzy się z hejtem

"W imieniu naszych Ukraińskich pracowników prosimy o powstrzymanie się od telefonów typu 'wy*****ć', bo jest im najzwyczajniej niezręcznie i przykro." - apeluje restauracja "Skamiejka", która od kilku dni mierzy się z ogromną falą hejtu.

Więcej o obecnej sytuacji w Ukrainie przeczytacie na Gazeta.pl

"Wszystkie oczy, w tym i nasze, zwrócone są na wojnę, która dzieje się tuż za naszą wschodnią granicą. Jeśli ktoś posiada jakieś wątpliwości odnośnie do naszego stanowiska, oznacza to, że absolutnie nie ma pojęcia, kim jesteśmy i co sobą reprezentujemy" — możemy przeczytać na oficjalnym profilu restauracji "Skamiejka" na Facebooku.

Zobacz wideo

Restauracja prowadzona przez Rosjankę mierzy się z falą hejtu

"Skamiejka" istnieje na warszawskiej Pradze już od 11 lat. Prowadzi ją urodzona w Rosji Tamara Tochmińska, która w Polsce mieszka już od ponad 40 lat. I choć do tej pory restauracja cieszyła się uznaniem wśród Warszawiaków, teraz, ze względu inwazji Rosji na Ukrainę, mierzy się z ogromną krytyką, szczególnie ze strony internautów. 

- Nie zajmujemy się polityką ani tym bardziej propagandą, serwujemy domową kuchnię, a poza nią staramy się chociaż trochę przybliżyć wschodnią kulturę, bo na tym się znamy. Pamiętajcie także proszę, że Rosja/Rosjanie =/= Putin i jego imperialistyczne zapędy - apeluje restauracja.

- W imieniu naszych Ukraińskich pracowników prosimy o powstrzymanie się od telefonów typu ‚wy*****ć’ bo jest im najzwyczajniej niezręcznie i przykro… "Dziękujemy" także za wszystkie oceny i makabryczne zdjęcia dodane na portalu Google. Chwała Ukrainie! - podkreśla właścicielka wraz ze swoimi współpracownikami w apelu na Facebooku.

Do podobnych ataków słownej agresji wymierzonej w Rosjan i Białorusinów dochodzi coraz częściej na terenie całego kraju. - Nie pozwólmy wściekłości na Putina i Łukaszenkę przełożyć się na relacje z Białorusinkami, Białorusinami, Rosjankami i Rosjanami - apeluje organizacja "Migrant Info Point" z Poznania. - Prosimy, nie uderzajmy agresją i przemocą w osoby, które same są ofiarami reżimu Łukaszenki, polityki Putina, którzy sami publicznie odcinają się od tych dyktatorów i od wojny, w którą został zaangażowany ich rodzinny kraj. Nie realizujmy w ten sposób agendy putinowskiej propagandy -  prosi organizacja. 

Więcej o: