Więcej o obecnej sytuacji w Ukrainie przeczytacie na Gazeta.pl
"W dzisiejszych czasach pierwsze damy z całego świata pytają mnie, jak pomóc Ukrainie, która walczy z napastnikiem. Odpowiadam im: powiedzcie światu prawdę!" — apelowała Ołena Zełenska. Do jej prośby przychyliły się pierwsze damy Polski i Litwy. Agata Kornhauser-Duda i Diana Nausediene napisały list otwarty, w którym zaapelowały o zakończenie wojny oraz solidarność z ukraińskimi dziećmi. List został odczytany przez ambasadora RP Krzysztofa Szczerskiego podczas debaty po uchwaleniu przez Zgromadzenie Ogólne ONZ rezolucji potępiającej rosyjską agresję.
"Rosyjska agresja na Ukrainę rozpoczęła się zaledwie tydzień temu, ale już przyniosła śmierć i cierpienie milionom niewinnych ludzi. Już blisko 700 tysięcy osób zostało zmuszonych do opuszczenia Ukrainy, zostawiając nie tylko dawne spokojne życie w Ojczyźnie, ale przede wszystkim swoich ojców, mężów i braci, którzy walczą o wolność" - podkreśliły pierwsze damy, zwracając szczególną uwagę na losy ukraińskich dzieci.
"Wielu uchodźców to dzieci, uciekające przed agresją bez opieki rodziców. Za liczbami ofiar kryją się osobiste tragedie milionów Ukrainek i Ukraińców. Codziennością ukraińskich dzieci nie jest już nauka i zabawa z rówieśnikami, ale ucieczka i schrony przeciwlotnicze. Całe pokolenie młodych Ukraińców będzie na ciele i duszy nosiło blizny po okrucieństwach tej wojny" - zauważyły w swoim apelu Duda i Nausediene.
Otwarcie nazwały także działania Rosji, brutalnymi. "Ataki na placówki medyczne i oświatowe stanowią ciężkie naruszenie zasad międzynarodowego prawa humanitarnego. Odcięcie od dostaw żywności i leków zagraża zdrowiu i życiu milionów ludzi. Wojna ta toczy się nie tylko w cieniu pandemii COVID–19, ale też epidemii polio i odry wśród dzieci" – podkreśliły.
"(...) Apelujemy do ludzi dobrej woli na całym świecie, do organizacji społecznych, kościołów i przywódców państw: uczyńmy wszystko, co w naszej mocy, aby zakończyć tę wojnę – wojnę dorosłych, której ofiarami padają najmłodsi. Wojnę, która zabija teraźniejszość i przyszłość dzieci Ukrainy. Pomóżmy razem jej bezbronnym ofiarom" – zaapelowały pierwsze damy do społeczności międzynarodowej.