Więcej o aktualnej sytuacji w Ukrainie przeczytacie na Gazeta.pl
"Estymuje się, że dzisiaj liczba osób, która przekroczy naszą granicę, wyniesie ponad 1 mln. Zdecydowana większość to kobiety. Zakładając, że kobiety i dziewczęta to 50%, czyli pół miliona i że 7 par bielizny to takie minimum = mamy 3.5 miliona majtek"" - argumentowała w niedzielę inicjatorka akcji "Majtki zamiast tulipanów", Martyna Kaczmarek.
Działaczka zdecydowała się na rozpoczęcie akcji po apelu Nicole Sochacki-Wójcickiej, znanej w sieci jako @mamagineokolog, która zainicjowała zbiórkę bielizny na rzecz uchodźczyń z Ukrainy.
"Bielizna dla kobiet i dziewcząt to aktualnie jedna z największych potrzeb!" - podkreśla Kaczmarek. "A liczba kobiet, które będą przybywać do nas, będzie rosła każdego dnia" - dodaje.
Bieliznę można przesyłać na adres Roger Publishing w Warszawie.
Trwa 12 dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jak poinformowała Straż Graniczna, w niedzielę przez granicę przeszła największa liczba ludzi od początku wojny - 142 tys., a do Polski z Ukrainy łącznie przyjechało już 1 067 000 osób. - My musimy zadbać o to, żeby ten przepływ ludzi ze wschodu na zachód odbywał się płynnie i równomiernie rozkładał się w całej Europie - mówił Maciej Wąsik w Polskim Radiu, podkreślając, że nie ma możliwości, by Europa w obecnej sytuacji zamknęła swoje drzwi na napływających z Ukrainy uchodźców.