Ukraińska farmaceutka pokazała drastyczne obrażenia twarzy. Chce, by świat poznał prawdę

- Świat powinien znać warunki, w jakich pracują farmaceuci w charkowskich aptekach. Ryzykują życie, by pomagać innym - napisał pod zdjęciem farmaceutki Niny fotograf Yurii Makhotin.

Więcej ważnych tematów znajdziecie na Gazeta.pl

Zobacz wideo Co teraz jest najbardziej potrzebne uchodźcom?

Miesiąc temu 24 lutego wybuchła wojna w Ukrainie. Od tego czasu śledzimy nie tylko informacje na temat działań wojskowych i politycznych, lecz także historie zwykłych ludzi z tego kraju. Niedawno światowe media obiegły zdjęcia farmaceutki Niny z Charkowa. Kobieta liczy na to, że dzięki nim, ludzie w innych krajach dowiedzą się, co tak naprawdę dzieje się w Ukrainie. 

Kobieta została poważnie ranna

Nina to pracownica jednej z aptek w Charkowie. Farmaceutka ma za sobą traumatyczne doświadczenia. W czasie bombardowania miasta, gdy była w aptece, odniosła poważne obrażenia twarzy. Mimo to nie rzuciła pracy i nie ewakuowała się z miasta ogarniętego wojną. 

11.03.2022 Katowice . Dworzec PKP . Uchodzcy z Ukrainy w holu dworca w zwiazku z wojna rozpoczeta w Ukrainie przez Rosje Socjolożka: manipulacja i sianie strachu to strategia tak stara jak walka o władzę

"Ryzykują życie, by pomagać innym"

Nina przeszła już długie leczenie. Mimo poważnych obrażeń twarzy odważyła się pokazać swój wizerunek w mediach społecznościowych. Jak podkreśla, chce by dzięki drastycznym zdjęciom świat poznał prawdę na temat tego, co dzieje się obecnie w jej kraju.

Zdjęcia farmaceutki opublikował m.in. fotograf Yurii Makhotin oraz Arthur Karytonow - przewodniczący Ligi Liberalno-Demokratycznej Ukrainy. - Świat powinien znać warunki, w jakich pracują farmaceuci w charkowskich aptekach. Ryzykują życie, by pomagać innym - napisał na Instagramie fotograf.

 

Uciekła z Charkowa z rodziną i gromadką zwierząt. W Siedlcach pomogli policjanci Uciekła z Charkowa z rodziną i gromadką zwierząt. W Siedlcach pomogli policjanci

Więcej o: