Worki na głowach i zaplamiona bielizna. Łotyszki dołączają do protestu przeciw wojnie w Ukrainie

Około 200 kobiet protestowało przed budynkiem ambasady Rosji w Rydze. Manifestantki w umazanej czerwoną farbą bieliźnie i z workami na głowach wyraziły swój sprzeciw wobec przemocy seksualnej, jakiej dopuszczają się rosyjscy żołnierze na ukraińskich kobietach.

Więcej o obecnej sytuacji w Ukrainie na Gazeta.pl

- W pobliżu ambasady Rosji w Rydze odbył się protest przeciwko przemocy seksualnej i zbrodniom wojennym w Ukrainie. Według szacunków lokalnych mediów, około 200 kobiet z czarnymi workami na głowach, rękami związanymi za plecami i sztuczną krwią na nogach, przeszło ulicą przed ambasadą - poinformowano na profilu NEXTA na Twitterze.

Zobacz wideo

Wojna w Ukrainie. Łotyszki protestują przeciwko gwałtom

To kolejny już protest od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego. Podobne akcje przeciwko przemocy seksualnej odbyły się już wcześniej m.in. w Wilnie, Tallinnie i Gdańsku.

Trwa kolejny tydzień wojny w Ukrainie. Do mediów co rusz przedostają się informacje o kolejnych zgwałconych i torturowanych kobietach. Ofiarami napaści seksualnych ze strony rosyjskich żołnierzy mają padać także dzieci.

- Poziom okrucieństwa armii terrorystów i katów Federacji Rosyjskiej nie zna granic - napisała ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, informując o kolejnych gwałtach, jakich Rosjanie dopuścili się na ukraińskich dzieciach. - Bucza: Dziewczynka, 14 lat, zgwałcona przez pięciu okupantów. Teraz jest w ciąży. Bucza: Chłopiec, 11 lat, zgwałcony na oczach mamy - przywiązali ją do krzesła, żeby patrzyła. Irpień: Kobieta 20 lat, zgwałcona przez trzech okupantów jednocześnie we wszystkie możliwe miejsca - napisała.

Więcej o: