"Ładna sukienka" i "piękne włosy". Tak odbieramy dziewczynkom pewność siebie

"Jakie piękne włosy", "jaka śliczna sukienka" - komplementy dotyczące wyglądu słyszymy od najmłodszych lat. A co z osiągnięciami? W XXI wieku wciąż wiele dorosłych kobiet umniejsza swoje umiejętności i nie potrafi przyjmować komplementów, bo brakuje im wiary w siebie. Winę za to ponosi otoczenie, które od dziecka wpajało im, że liczy się przede wszystkim wygląd.

Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.

Mijam w centrum Warszawy dwie dziewczynki, mają nie więcej niż 11 lat. Z podekscytowaniem rozmawiają o koleżance z klasy – nazwijmy ją Anią – która schudła i teraz ma mniejsze uda niż – powiedzmy – Kasia. Obie nastolatki są niepocieszone tym faktem i dochodzą do wniosku, że też powinny jeść mniej. Chociaż miałam świadomość, że według badań "już sześciolatki są niezadowolone ze swojej sylwetki" czy że "polskie dziewczynki cechuje najgorszy obraz własnego ciała wśród badanych rówieśniczek z 43 innych krajów", ich rozmowa zrobiła na mnie o wiele większe wrażenie niż liczby. Ale tylko przez chwilę, bo potem zdałam sobie sprawę z tego, że świadomość diety, odchudzania się i dbania o wygląd jest też w mojej głowie od najmłodszych lat.  

Zobacz wideo Maja Hyży planuje dzieci? "Wyobrażasz sobie? Przecież stołu nam zabraknie!"

Uczmy dziewczynki, że wygląd nie jest najważniejszy

Już jako kilkulatki słyszymy, że mamy piękne oczy, włosy, uśmiech. Jesteśmy oceniane jako "pulchne" albo sugeruje się nam, że powinnyśmy więcej jeść, bo jesteśmy "za chude". Doskonale pamiętam te rodzinne spotkania, przed którymi jako dziecko zawsze odczuwałam stres. Jak najszybciej chciałam mieć z głowy powitania i zawsze czerwieniłam ze wstydu pod natłokiem spojrzeń. Jak na ścięcie czekałam na kolejne stwierdzenia w stylu "ale wyrosła" albo "to już panna, nie dziecko". I chociaż wiem, że nikt nie miał złych intencji, czasem wolałabym po prostu nie słyszeć nic, niż komplementy dotyczące wyglądu. Przecież dziewczynkom można powiedzieć znacznie więcej niż to, że dobrze wyglądają, bo zmieniło się ich ciało, strój czy fryzura. 

Całe szczęście w latach 20. XXI wieku coraz częściej zwraca się uwagę na fakt, że komplementy, jakie słyszą dziewczynki, znacznie różnią się od tych, które wypowiadane są w stronę chłopców. Ci drudzy określani są jako "sprytni", "wysportowani", "mądrzy", "odważni". Zwraca się uwagę na ich zainteresowania i osiągnięcia. To buduje pewność siebie. Idąc tym tropem, komplementujmy dziewczynki w ten sam sposób. 

 
Zwracanie przesadnej uwagi na wygląd dziewczynek buduje ich samoocenę właśnie wokół tej cechy, a to z kolei może wpływać na niezadowolenie ze swojego ciała i w przyszłości powodować problemy z samooceną

- tłumaczy na Instagramie autorka na profilu "Jak wychowywać dziewczynki". 

Jako dorośli powinniśmy pokazywać dziewczynkom, że ich piękno nie tkwi jedynie w ciele. Nie komentujmy przy dzieciach tego, że ktoś przytył lub schudł. Dajmy dobry przykład, ćwicząc dla zdrowia, nie dla sylwetki. Rozmawiajmy z dziewczynkami o różnych typach sylwetek i o tym, jak działa ciało - ucząc je tym samym zdrowej relacji z ciałem.  

 

Wreszcie, kiedy je komplementujemy, zwróćmy uwagę na cechy charakteru dziewczynek, ich zainteresowania albo umiejętności. Zapytajmy, co czytały czy oglądały w ostatnim czasie. Powiedzmy, że cenimy ich empatię i wrażliwość. Doceńmy spostrzegawczość i umiejętność słuchania. Chwalmy pewność siebie i zachęcajmy do dzielenia się swoimi opiniami, ciekawostkami, które niedawno odkryły, a potem pochwalmy umiejętność opowiadania historii. To wszystko zaprocentuje w przyszłości, kiedy będą dorosłymi kobietami.

Lotnisko Dziecko porzucone na lotnisku. Rodzice nie chcieli płacić za bilet

Więcej o: