Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Puszczanie gazów to kwestia, która często jest tematem tabu w wielu związkach. Jak się okazuje, wstrzymywanie tej reakcji ciała może szkodzić zdrowiu, o czym przekonała się pewna influencerka.
Problem z puszczaniem gazów często pojawia się w "świeżych" związkach. Nikt przecież nie chce być tym pierwszym, który odważy się na tak naturalne zachowanie. Wstrzymywanie tego procesu jest całkowicie zbędne, a jak się okazuje, potrafi być także niebezpieczne dla zdrowia.
19-latka z Irlandii trafiła do szpitala o piątej nad ranem z bólem brzucha. Okazało się, że dziewczyna od dwóch lat wstrzymywała bąki przy swoim chłopaku. Natężenie metanu w jej ciele sprawiło, że trafiła na ostry dyżur z pękniętym wyrostkiem robaczkowym.
Jak się okazuje, sytuacja, w której znalazła się 19-latka z Irlandii, nie jest jedynym takim przypadkiem. Podobny problem spotkał dwie brazylijskie influencerki, Viih Tube i Pocah. Pierwsza z nich tak bardzo wstydziła się puszczać gazy przy swoim chłopaku, że doprowadziła do groźnego nagromadzenia metanu w organizmie. Obie kobiety musiały być hospitalizowane.
Pocah szybko podzieliła się swoją sytuacją z fanami, przestrzegając przed podobnym zachowaniem.
Dziewczyny, nie wstydźcie się pierdzieć przed swoim facetem.
Należy pamiętać, że puszczanie gazów jest całkowicie naturalne i nie można się go wstydzić. Badania wskazują, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety robią to od kilkunastu do 25 razy dziennie. Zbyt długie przetrzymywanie ich w organizmie grozi wzdęciami, nudnościami, dotkliwymi bólami, a w niektórych przypadkach problemami z wyrostkiem robaczkowym.