Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Po dwóch randkach użytkowniczka TikToka o nicku adelenothesinger wiedziała, że nic z tego nie będzie. Między nią a poznanym mężczyzną nic nie zaiskrzyło, a ich znajomość samoistnie się zakończyła. Jednak po trzech miesiącach dziewczyna otrzymała wiadomość od niedoszłego chłopaka, której nie mogła się spodziewać.
Filmik dziewczyny obejrzano już ponad 760 tysięcy razy. Co tak zainteresowało internautów? Jak się okazuje, po nieudanych wrześniowych randkach, chłopak ponownie odezwał się dopiero pod koniec listopada. W swojej wiadomości poprosił tiktokerkę... o zwrot pieniędzy za oba spotkania.
Hej Adele, co tam? Właśnie zrobiłem bilans wydatków z zeszłego miesiąca i zobaczyłem, że to ja płaciłem za nasze spotkania. Łączna suma to około 110€. W wolnej chwili podeślij kasę na mój PayPal.
W komentarzach pod materiałem można spotkać wiele prześmiewczych opinii na temat mężczyzny, ale także kilka komentarzy martwiących się o dziewczynę. Większość osób radzi jej zwyczajnie zablokować natręta. Parę osób prosiło także o filmik z jej odpowiedzią.
W wolnej chwili? Powiedz mu, że ostatnio jesteś cały czas zajęta
Wypisz mu koszt całego zużytego make-upu oraz zmarnowanego czasu na przygotowanie się i siedzenie z nim
Po prostu wciśnij przycisk 'zablokuj' skarbie.
Na odpowiedź dziewczyny nie trzeba było długo czekać. Adelenothesinger zapytała mężczyzny wprost, czy jego wiadomość nie była żartem. Ten szybko zaprzeczył, zapierając się, że na randkach zawsze dzieli rachunek i nie ma pojęcia, dlaczego zapłacił aż tyle. Zdziwiona kobieta zapytała, czemu tyle zwlekał ze swoją nietypową prośbą. Otrzymała wymijającą odpowiedź "napisałem, gdy podliczyłem wydatki".