Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zjedzenie nieświeżego mięsa z ryby grozi zatruciem pokarmowym. Z tego powodu zawsze warto sprawdzić jakość kupowanego karpia. Jest na to kilka sposobów. Poznaj najlepsze z nich i przestań się martwić potencjalnymi problemami żołądkowymi.
Kupując nieżywego karpia, zawsze należy zwrócić uwagę na kilka szczegółów w jego wyglądzie, Dzięki temu nie tylko wybierzemy najświeższe mięso, ale także tusze o najlepszym smaku. Czego dopatrywać się, aby sprawdzić jakość ryby? Przede wszystkim przyjrzyj się jej oczom. Powinny być wypukłe i błyszczące. Zamglone gałki oczne mogą oznaczać, że karp już przez jakiś czas leżał w sklepie.
Oprócz oczu należy także sprawdzić skórę ryby. Poranione, odbarwione, czy też uszkodzone łuski najczęściej świadczą o tym, że karp jest nieświeży. Zawsze powinny być gładkie i błyszczące. Nie kupuj ryb, o matowym odcieniu, lub z plamami na powierzchni skóry. Zwykle oznacza to, że ich mięso nie nadaje się już do jedzenia.
Kolejnym możliwym testem, jest tak zwana próba dotyku. Jeśli nie jesteś pewien co do odcienia skóry ryby, czy też oczu, warto sprawdzić jędrność jej mięsa. Nie zapomnij o ubraniu rękawiczek jednorazowych dostępnych w większości sklepów. Naciśnij lekko karpia zaraz za skrzelami. Jeśli wciśnięty kawałek wróci na swoje miejsce, oznacza to, że tuszka jest sprężysta i świeża. W innym przypadku, w miejscu kontaktu skóry i z palcem, pozostanie widoczne wgłębienie. Nigdy nie kupuj takiego karpia. Jego mięso nie będzie smaczne, a co gorsza, jedząc go, narażasz się na zatrucie pokarmowe.