Nagrodzona odpowiedź

Ślimaki to poezja smaku, choć przyznać trzeba, że i danie dla odważnych (przynajmniej za pierwszym razem). Najprostsze danie z winniczkami, przy tym najpełniej oddające ich smak i aromat, to ślimaki po burgundzku. Podawane w skorupkach z masełkiem czosnkowo-pietruszkowym idealnie podkreślającym ich smak świetnie nadają się na przystawkę. Ponieważ raczej nikt nie bawi się w hodowlę tych smacznych stworzonek, najlepiej za pierwszym razem kupić gotowe, przygotowane już zestawy w skorupkach, po czym, mając już skorupki, kupować same tuszki (można czasem dostać mrożone) i samemu przygotować danie. Wystarczy włożyć ślimaki do skorupek i zasklepić je masłem doprawionym czosnkiem i pietruszką (nie żałując jej). Potem wystarczy włożyć przystawkę do rozgrzanego piekarnika, by po kilkunastu minutach napawać się smakiem.

Jeszcze jedna uwaga - najlepiej do jedzenia tak przyrządzonych ślimaków zaopatrzyć się w specjalnie wyprofilowane szczypce do przytrzymywania skorupki, oraz małe - podobne do deserowych - widelczyki (dużo węższe) o dwóch ząbkach do wyciągania zawartości. Ślimaka wyjmujemy na talerzyk, po czym polewamy roztopionym masełkiem ze skorupki i jemy, zagryzając świeżą chrupiącą bagietką. Do tego oczywiście białe delikatne francuskie wino.