Zainspirowane pomysłem z Guardiana, który przedstawił smakowe ekwiwalenty tamtejszych partii i polityków, startujących w obecnych wyborach postanowiłyśmy odpowiedzieć na ważkie pytanie: jakie smaki przywodzą na myśl kandydaci na prezydenta?
Śrut, który utknął ci między zębami po zjedzeniu pasztetu z dziczyzny u Magdy Gessler.
Tradycyjna polska zalewajka z opłatka namoczonego w zwietrzałej Kadarce.
Grubo posmarowany margaryną krakowski obwarzanek z solą w oku, zagryzany do lektury pocztu polskich męczenników.
Szparag z polskich upraw ekologicznych, wyhodowany przez polskiego rolnika pod folią, w zwiewnej otulinie z kruchego ciasta francuskiego. Do tego czipsy ze słomy.
Kotlet z mielonki i karbowane frytki. Na deser parówki z wody święconej.
Flądra bałtycka wędzona dymem z kościelnego kadzidła na łóżeczku z pianki pszenno-buraczanej z lekką nutą wanilii.
Deser Fantazja z lodami chrzanowymi, kiełbasą wyborczą, słodkim syropem na bazie opium dla ludu i posypką z prochów ostatniego króla Polski.
Wieprzowina z dżemem na chmurce gruzu z kurzem, a do tego smalec ze skwarkami i zasmażka.
Małpka Żołądkowej Gorzkiej udająca szampana wychylona za sklepem osiedlowym. Do tego pasztet zajęczy z drobiu i sałatka z konopii.
Mus z wilczych jagód na liściach szaleju w słodkiej piance z owoców bielunia.
Ciepłe kluchy w sosie własnym.