Jak będziesz wyglądać po wypiciu jednego, dwóch i trzech kieliszków wina?

Zaproszeni goście przychodzili do studia Marcosa po godzinach pracy - pierwsze zdjęcie pokazuje ich zmęczonych swoimi obowiązkami, poirytowanych staniem w korkach...

Kolejne kadry rejestrują stopniowa przemianę - na twarzach pojawiają się uśmiechy, znika napięcie i stres.

Fotograf skrupulatnie rejestrował te zmiany po każdym kieliszku robiąc swoim modelom zdjęcie na tle ściany.

Jak wspominał autor: w trakcie pracy nad projektem nie tylko wypito sporo wina, ale też było mnóstwo śmiechu i wesołych rozmów.

Wszyscy bohaterowie zdjęć stopniowo otwierali się i rozluźniali, a niektórzy dawali się ponieść szaleństwu.

Brazylijskie przysłowie o winie głosi, że pierwszy kieliszek jest do jedzenia, drugi dla miłości, a trzeci to już czyste szaleństwo. Bardzo fotogeniczne szaleństwo.

Wino, przyjaciele, rozmowy, coś dobrego do jedzenia - czy może być coś przyjemniejszego? Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia, by zrozumieć, że radość życia (i spożycia) idą w parze!

Oglądanie tych zdjęć daje podobny efekt - trudno się nie uśmiechnąć, patrząc na te portrety ludzi stopniowo upijających się w gronie przyjaciół. Wesołość się udziela.

No i pragnienie rośnie...

Zdjęcia: Marcos Alberti

Profil autora na Facebooku

Instagram