Z dzieckiem wstęp wzbroniony! To chyba jeszcze nie holocaust więc po co ta histeria?
Na początek garść cytatów.
- Jestem przeciw gettom.
-"Żydom wstęp wzbroniony!", "Czarnych nie obsługujemy!" tak mi przerażająco dudni w głowie...
- U nas się trzyma pod kluczem, nieufnie, na dystans. Węgiel, dziecko, samochód, rozwód, śmierć i romans. Rozmawia się z obcymi GŁOŚNO, po polsku głośno sylabizując PA-NI-PÓJ-DZIE-W-PRA-WO-NICHT-VERSTEIEN-PRZE-PRA-SZAM-U-MNIE-JESZCZE-TROCHĘ-OKUPACJA.
- Nicht für Frauen mit Kindern.*
Grubo, nie? Okupacja, niemieckie napisy, rasizm, śmierć, dymy z krematoriów.
Fantastycznie, że tak dobrze znamy historię, dobrze, doskonale, mówmy o tym głośno, przypominajmy i uczmy w szkołach, żeby się nigdy więcej nie powtórzyło. Żeby nigdy więcej nie szło się do pieca i pod mur za wyznanie, kształt nosa i pochodzenie matki. Nigdy więcej.
A o czym mowa tak naprawdę?
Nie uwierzysz, serio, srsly, powaga, na prawdziwo - nie uwierzysz.
Mowa o restauracjach typu: "Strefa wolna od dzieci".
Że to jakby to samo.
Że tak się zacznie, a skończy gettem i opaską na ramieniu. Że druty obozów, stoliki dla bezdzietnych, krew, śmierć, wstęp od lat piętnastu, trupy na ulicach i "nie przepadam za towarzystwem maluchów" to w zasadzie żadna różnica. W zasadzie to ten sam ciężar gatunkowy.
Nie wiem, gdzie zacząć, a może w ogóle, może wobec takich argumentów nic już nie trzeba mówić, bo same za siebie - przepraszam - dają do pieca.
Tak, chciałabym, żeby były knajpy, lokale, restauracje, gdzie można wejść wyłącznie bez dzieci. Tak samo, jak chcę, żeby były knajpy, lokale, restauracje, gdzie można zapalić i nikt nie może protestować.
Nie, nie palę. Nie lubię dymu. Tak, czasem przebywam z palącymi, czasem ze względu na nich idę w miejsce, gdzie wszyscy palą.
Tak, mam dzieci. Dwójkę czterolatków. Owszem, chodzę z nimi tu i tam. Na przykład do restauracji, w których dzieci są mile widziane, w których czują się dobrze.
Tak, nauczyłam swoje potomstwo zachowania się przy stole i w ogóle w miejscu publicznym.
Nie, nie uważam, żeby to był wystarczający powód, aby narzucać ich towarzystwo komukolwiek.
Na okrasę, na wisienkę na torcie - jeszcze jeden cytat:
- Wyobrażam sobie dziecko, które idzie z mamą na spacer. Mijają kawiarnię. Mają taki rytuał, że wpadają tam na ciastko z herbatą. Nie? Jak zabrzmi odpowiedź na pytanie dziecka: "dlaczego nie?". Jakie wspomnienie to w nim zbuduje? Jakie zostawi ślady na przyszłość?*
Neospasminy, kochana? Tylko zażyj dyskretnie. Żeby dziecko nie widziało. Kto wie, jakie ślady na przyszłość, bla, bla.
* Cytaty pochodzą z komentarzy na blogu zimno .
-
Ważył 7 kg po urodzeniu. Jak wygląda po 40 latach?
-
Turysta w Turcji. Na ulicy podniósł szczotkę, którą upuścił miejscowy. Teraz ostrzega: Nie róbcie tego
-
Jak w naturalny sposób zadbać o czyste drogi oddechowe i odporność? Pomogą ekstrakty ziołowe i witaminyMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
"Jestem mamą i chciałam wziąć ślub kościelny. Po słowach księdza opadły mi ręce"
-
Są małżeństwem od 9 lat. Między nimi jest 27 lat różnicy
- Jak pozbyć się kurzu z domu? Genialny trik rozprawi się z kurzem
- Odmładzające fryzury dla 60-latek. Zakrywają zmarszczki i odejmują lat
- Osoby spod trzech znaków zodiaku są optymistami. Los im sprzyja
- Pan młody "znieważył" przyszłą żonę. Wygłosił szokującą przysięgę
- Co ile trzeba wymieniać szczoteczkę do zębów? Wiele osób popełnia błąd