Co kupić w prezencie koleżance, której nie ucieszy bilet do SPA?

Twoja koleżanka jest jakaś inna. Nie kręci jej "50 twarzy Greya", nie widziała tego nowego filmu z Anne Hathaway, nie zwraca uwagi na stylizacje Zosi Ślotały i nie piszczy, kiedy jej mówisz, że widziałaś Louboutiny w okazyjnej cenie? Wszystko fajnie, ale co jej kupić, gdy zaprosi cię na urodziny? Słusznie podejrzewasz, że nie ucieszy jej bilet do spa. Co w takim razie może sprawić frajdę geek-girl?

1. Dla fanek starych gier komputerowych

Idealna będzie wyjątkowa, nieporęczna, nieforemna, mająca oczojebny kolor i totalnie niepopularna przenośna konsola do gier SNES z kilkoma gierkami oczywiście. Do tego nieco biżuterii i dodatków takich jak naszyjnik z Pac- Manem , pasek do spodni inspirowany Super Mario Bros i kilka ozdób wykorzystujących klocki tetrisa. Do tego bluza ze Space Invaderem , bo czym jest świat gier bez tych kultowych pikselowych najeźdźców?

Jeśli jednak Ona jest poważną geek girl, czyli na przykład ma na karku trzydziechę, dwójkę dzieci i pracę wymagającą spotkań z innymi dorosłymi, z pewnością doceni skromny i gustowny zestaw: łańcuszek, pierścionek i bransoletkę wykonaną z oryginalnych podzespołów Gameboya . Nie zapomnij dołożyć dwudniowego karnetu na najważniejsza imprezę tego roku - PIXELHEAVEN w Warszawie (to tylko 30 zł a tyle radości dla dziewczyny zakochanej w tych klimatach!).

Jak rozpoznać geek girl? Nie powinno być to trudne...

2 . Dla fanek horrorów

Wychowała się na wszystkich częściach "Krzyku", rozumie socjologiczne tło filmów Romero, kwiczy z radości oglądając "Martwe zło", doskonale wie co się zdarzyło każdego kolejnego "Piątku 13-go", potrafi z pamięci wymienić dziesięć różnic między ponad setką zeszytów komiksowych "The Walking Dead" a serialem nakręconym na ich podstawie?

Hmm, jeśli jeszcze nie ma na swojej półce absolutnie fantastycznej książki o tym jak przetrwać Zombie -Apokalipsę to nie wiem co tu jeszcze robisz- biegnij i zamawiaj! Jeśli jednak już takową posiada, możesz ściągnąć jej na telefon aplikację, dzięki której będzie mogła rozpoznać kto ze znajomych jest już żywym trupem, a kto nim dopiero będzie. Do tego dorzuć takie fajne pudełko na drugie śniadanie. I może jakiś gustowny t-shirt z kolekcji Threadless , bo, jak wiadomo sklep na "T" feruje samo dobro znaczy zło.

3. Dla fanek komiksów

To jest temat rzeka. Jedną ucieszy kolekcja "V for Vendetta", druga Cię wyśmieje, bo ma to w oryginale z pierwszego wydania. Sprawa jest śliska, bo powiedzieć "lubię komiks" to jak nie powiedzieć nic. Jeśli nie wiesz czy ona woli Marvela, czy Uniwersum DC, zaczytuje się raczej w powieściach graficznych Alison Bechdel, a może chichra się jak małolata przy lekturze Scotta Pilgrima? A CO JEŚLI WSZYSTKO NA RAZ?

No właśnie, najbezpieczniej więc pójść w komiksowy dizajn. Od ozdobnej poduchy w klimatach oldschoolowego sitodruku przez komiksowe fotele  aż po coś, co jest skrzyżowaniem stołu z pufa do siedzenia w kształcie komiksowego dymku . Dorzuć do tego komiksowe Conversy, jest tyle wzorów do wyboru, że aż trudno się zdecydować. A jeśli już wiesz kto jest jej ulubionym rysownikiem, po prostu zacznij polować na jego/jej oryginalne plansze na aukcjach.

4. Dla fanek Jossa Whedona

A co jeśli Ona ma coś do Jossa Whedona? Może obejrzała wszystkie odcinki "Buffy, postrach wampirów", tylko jeszcze o tym nie wiesz, bo nie było okazji pogadać o poważnych sprawach? Może już od dawna należy do wszystkich możliwych internetowych ekip Brązowych Płaszczy i w swojej szafie trzyma podręczny zestaw ciuchów pozwalający jej wcielić się w ulubionego bohatera z ekipy "Firefly"?

Proponujemy zacząć poszukiwanie prezentu od sprawdzenia, co Ona już ma na półce. Czasem wystarczy eleganckie wydanie wszystkich odcinków ukochanego serialu na Blu-Rayu? Może trzeba jej dokupić do tego DVD z filmem "Serenity" bez którego wiele wątków z serii pozostanie niewyjaśnionych. Ale uważaj, niektórzy wyznawcy serialu wolą udawać, że ten film nie powstał, dlatego lepiej dokładnie sprawdzić, do której frakcji należy Twoja szalona koleżanka.

Jeśli nie chcesz ryzykować, to seria plakatów z ekipą dowodzoną przez Mala Reynoldsa stylizowana na secesyjne dzieła Alfonsa Muchy powinna sprawić, że będzie piszczała z zachwytu. No, chyba, że mieszka w wynajętej suterenie i nie ma szans na przyklejenie plakatów na ścianach, wtedy po prostu dostarcz jej: potwierdzenie wpłaty na fundusz zbierający pieniądze na dokręcenie kolejnych odcinków "Firefly", albo bilety na dowolną imprezę, na której spotkają się fani z twórcą i aktorami z serialu. Dołóż breloczek - dobry do kluczy i do samoobrony.

Nie ma dwóch takich samych psychofanek

Może się okazać, że: Twoja koleżanka uwielbia kosmos, ale nie kręci jej estetyka Star Wars. Brakuje jej tylko jednego konkretnego t-shirta z bohaterami studia Ghibli dostępnego w jednym, bardzo szczególnym sklepie, by przebić kolekcjonerkę z Tokio. GORZEJ! Zamiast grać w gry woli grać na Rolandzie SP 404 albo zawsze marzyła o gigantycznym pluszowym Cthulhu, tylko bała się to głośno powiedzieć.

Po prostu siądź z nią przy komputerze i pozwól jej wybrać ten cholerny prezent. Wszystko jest bowiem lepsze niż totalnie nietrafiony nerdowski podarunek, nawet te przeklęte Louboutiny - dobry ninja da radę wykończyć nimi cały szwadron Nazistów z księżyca. A to już coś!

Więcej o: