Veronica Mars i reszta moich kumpli z Hollywood

Był kiedyś, w dawnych dawnych czasach (2004), taki serial:  "Veronica Mars" . O nastoletniej detektywce - przezabawne połączenie konwencji noir z filmem hajskulowym. Potem serię skasowano po zaledwie trzech sezonach, fani się oburzyli - nudna historia.

Aż tu nagle w marcu tego roku twórca VM Rob Thomas ogłosił, że powstanie film o dalszych losach bohaterów. I że musi zebrać 2 mln dol. via Kickstarter aby to się udało. Zebrał prawie 6 (planowane dwie bańki były na koncie projektu już po 12 godzinach od ogłoszenia zbiórki!). No i film się robi .

A ja, ponieważ wsparłam akcję zawrotną kwotą 20 dolarów, znajduję się na liście "współproducentów" i dostaję regularnie bardzo sympatyczne maile od Roba. Strasznie fajnie mieć kumpli w Hollywood ;)

P.S. Tak, wiem: tego newslettera dostaje 100 tys. ludzi - wszyscy, którzy dali po dychu na VM.