Czy boisz się kryzysu? Tylko nieudacznicy idą na dno?
Czy kiedy na tej samej stronie czytasz o zielonej wyspie oraz o tym, że następny rok to już NAPRAWDĘ będzie bardzo ciężki, dół, mogiła i dno kryzysu - wierzysz obu informacjom, jednej z nich, czy żadnej? Czujesz się robiony, niedoinformowany i nie ufający nikomu? I czy się boisz?
Boisz się, że praca, którą masz teraz rozwieje się w ciągu miesiąca? I że następnej nie będzie?Myślisz, że trzeba było oszczędzać? Wprowadzasz to w czyn, przesadnie ściboląc i gorączkowo łatając? Zerkasz niespokojnie na lokatę, obliczając - na jak długo starczy tego, co już uzbierałeś?
Kryzys - Zuch rysuje Kryzys - Zuch rysuje
Kryzys - Zuch rysuje
Kombinujesz? W razie czego sprzedam mieszkanie, samochód, pierścionek. Zabiorę dzieci z prywatnego przedszkola. Przestanę kupować książki i wino. Wpadasz w panikę? Mieszkasz w jednym pokoju, dziecko chodzi do przedszkola państwowego, wino pamiętasz ze studniówki. Nie masz jak kombinować.
Olewasz to, wierzysz, że zawsze sobie poradzisz, że tylko nieudacznicy idą na dno? Boisz się o swoją firmę, robisz w głowie wyliczankę na pracownikach?
Czym jest dla ciebie kryzys? Rezygnacją z fajnego wyjazdu raz do roku? Czy rozkminianiem, któremu z trójki dzieci najbardziej są potrzebne nowe buty?
Wierzysz w kryzys, w ogóle? Czy może uważasz, że dotyka tylko niezaradnych, a ktoś rzutki, odważny, pracowity - poradzi sobie po każdym czarnym poniedziałku?
Metoda. Metoda.
Metoda.
Co sobie mówisz, w chwilach strachu, zakładając, że je przeżywasz? Mówisz: "zatnę zęby, przyoszczędzę, przetrwam" , "znajdę inny sposób, metodę, pracę, styl życia" , czy "wezmę kredyt i dwie karty, a potem się będę martwić" ? Myślisz: "pieprznę tym wszystkim i pojadę na zmywak w Londynie" czy "nienienienie, wypieram, to się nie stanie, bo wtedy chyba wyskoczę przez okno" ?
Masz od lat finansową poduszkę powietrzną, której z zasady nie ruszasz, zawsze mówiąc sobie, że ta czarna godzina nie jest jeszcze najczarniejsza? A może właśnie jedziesz za ostatnie pieniądze na wypasione wakacje, zakładając, że to już ostatni raz, a potem tylko chleb i woda? Może zakładasz, że jakoś to będzie i żyje się raz?
Metoda alternatywna. Metoda alternatywna.
Metoda alternatywna.
Jak oszczędzasz? Pijąc kawę tylko w domu, rzucając papierosy, jeżdżąc do pracy - póki ją masz - rowerem? A może tnąc wydatki na grubo - żadnego telewizora, pralka raz na miesiąc, u rodziców, każdemu domownikowi raz dziennie pięć cm. ciepłej wody w wannie i chłodny wychów w sezonie grzewczym?
Czy ci, którzy boją się kryzysu, bankructwa państwa i drugiej Grecji - to panikarze? Czy ci, co nie boją się niczego - są głupi i krótkowzroczni?
Najlepsza metoda? Najlepsza metoda?
Najlepsza metoda?
Boisz się?
-
Wsyp do miski, zalej wodą i zanurz stopy. Będą odżywione jak nigdy
-
Jak dziś wygląda Rafał Szołtysik z "Mam talent"? Kompletnie się zmienił
-
Pilotka, szybowniczka i baloniarka. Wzbijanie się w powietrze to dla niej codziennośćMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Zamiast myć naczynia, włóż do pralki. Gąbka rozwiąże jeden problem
-
Spójrzcie na Grażynę Torbicką! Jej spodnie "to szał sezonu"
- Pokazała, jak wygląda rezerwacja hotelowych leżaków. "Smutne"
- Połącz składniki i nałóż na powieki. Domowa odżywka do rzęs je wydłuży
- Michał Wiśniewski omija polskie prawo? Rejestruje nietypowe imiona
- Wysp pieprz do pralki. Ubrania będą wyglądały jak nowe
- Sekret smukłej sylwetki Małgorzaty Foremniak? Trzyma się zasad