Dwa końce świata - o dwóch książkach z różnych krańców półki
Tym razem nie chodzi jednak o popkulturową apokalipsę tylko o rozpad jakiejś formy rzeczywistości. U Rejmer jest to upadek komunizmu w Rumunii, u Alger - trwający obecnie kryzys finansowy i kres elit Wall Street. Trudno sobie wyobrazić bardziej odległe realia, prawda? Znaczących różnic jest zresztą więcej: z jednej strony mamy literacki esej z ambicjami, po drugiej niezbyt wysokich lotów powieść typu czytadło; historyczną dokumentalistykę i zbeletryzowaną próbę łapania chwili na gorąco. Odmienność stylu, pisarskiego temperamentu czy skali talentu - to jeszcze inna sprawa. Zresztą: rzut oka na okładki i od razu wiemy, że jesteśmy w dwóch różnych, zupełnie sobie obcych i do siebie nieprzystających światach.
Alger/Rejmer
A jednak czytając te książki jednocześnie (taki nawyk, że czytam kilka rzeczy na raz) miałam poczucie ciągłości, bo obie traktują o czymś, co na własny użytek nazwałam końcem świata, choć nazwa oczywiście jet nieadekwatna i zbyt melodramatyczna. Żaden świat się jeszcze przecież nie skończył, tylko przemijają pewne formy i układy - choć niektóre wydawały się wieczne.
Wieczna wydawała się dyktatura Ceau?escu i stworzone przezeń państwo-więzienie, z niespotykanym nigdzie indziej (może tylko Korea Północna mogłaby tu konkurować) systemem donosicielstwa, inwigilacji i drastycznych kar więzienia za wszystko: od głośnego wyrażania niezadowolenia po usunięcie ciąży. Wieczna wydawała się zwłaszcza samemu dyktatorowi, który chciał być postrzegany jako Ojciec Narodu i władca na miarę faraona - wybudowała sobie zresztą pałac-mauzoleum, monstrualnej wielkości Dom Ludu. Aby postawić gigantyczne gmaszysko, które Rejmer nazywa poetycko "piramidą chciwości Ceau?escu" i "marmurową stodołą na cześć jego pychy i szaleństwa" trzeba było dekretem władcy wyburzyć całe połacie Bukaresztu. Domy (z których wysiedlano w ciągu kilku godzin), szpitale, szkoły oraz zabytkowe kościoły i cerkwie, w tym uchodzący za cud architektury monastyr Vacare?ti.
Oparta na ucisku, kontroli i cierpiąca niedobory Rumunia miała trwać niezmiennie - skończyła się nagle wraz ze śmiercią dyktatora, zastrzelonego pod murem po pospiesznym procesie. Chciwość i pycha zostały ukarane - ale nie ma tu happy-endu: wraz z końcem komunizmu nie nastał okres szczęśliwości, a nieprzepracowana traumatyczna przeszłość co i rusz daje znać o sobie. Rejmer w kolejnych teksach drąży rumuńską rzeczywistość, próbuje zrozumieć mentalność Rumunów, dotrzeć do źródeł ich rozmaitych nieszczęść. I jest to fascynująca, choć niekiedy nieprzyjemna, wyprawa.
Wieczna miała być też hossa i prosperity na Wall Street. Banki i fundusze hedgingowe w pogoni za zyskiem stworzyły oparty na iluzji system piramidy finansowej - bańka pękła wraz z tak zwaną aferą Madoffa. A potem zaczął się chaos, panika i bankructwa, których echem jest światowy kryzys, którego skutków doświadczamy podobno i my. Choć nie tak dramatycznie jak opisani przez Alger przedstawiciele świata finansjery, dla których świat się zawalił, a chciwość i pycha zostały ukarane. Fikcyjna rodzina Darlingów (niestety nie mają nic wspólnego z Darlingami z tego znakomitego serialu , ale i tak czytając o nestorze rodu Carterze miałam przed oczami szlachetną powierzchowność Donalda Sutherlanda) prowadzony przez nich styl życia oraz oparta na fikcji i oszustwie struktura finansowa ich biznesu do złudzenia przypomina zresztą piramidę Madoffa.
Trudno boleć nad upadkiem współczesnej klasy próżniaczej, ale pod publicystyczną otoczką "Darlingowie" opowiadają w gruncie rzeczy o rozpadzie rodziny, zaniku tych podstawowych więzi: miłości i zaufania, które łącza najbliższych sobie ludzi. Jako studium finansowego kryzysu jest to zbyt miałkie i powierzchowne (tu na razie palmę pierwszeństwa dzierży film "Chciwość" , który znakomicie obnażył pewne mechanizmy i decyzje), ale jako powieść obyczajowa ma swój (posępny) urok.
Literacka wartość tych książek nie jest równa, ale cieszę się, że przeczytałam obie. Zysk jest niewątpliwy. A innego końca świata nie będzie.
Małgorzata Rejmer "Bukareszt. kurz i krew", Wydawnictwo Czarne
-
Goście weszli na salę weselną i zamiast obiadu podano im to. "Żart, a nie posiłek"
-
Skórzane buty Badura są na promocji w CCC. Podobne w House, Sinsay
-
Lara Gessler w botkach, które po latach wracają do trendów. Hit czy kit?
-
"Ta łatka, "szmaty", "d****i", "subówki" szła za mną przez miesiące i lata"
-
Ta sukienka z Zary rozkochuje w sobie elegantki. Modny fason za 80 zł
- CCC ucięło cenę mokasynów Badura o połowę. To skórzane cudo znika błyskawicznie. Ochnik i Venezia mają podobne
- Jesienią wybierz tę kurtkę z Mohito. Jest stylowa i ponadczasowa. Podobne modele w Pull and Bear i Bershce
- Ta sukienka z wyprzedaży Mohito obłędnie podkreśla talię i dodaje kobiecości! Podobne w Top Secret i Mango
- Dorota Wellman odrzuciła propozycję Clooneya. "To go zbiło z pantałyku"
- Już nie dresy! Inne komplety będą królowały jesienią. Milutkie i modne zestawy dostępne w Reserved, H&M i Renee