Niedawno, zapewne w związku z porą roku, widziałyśmy w internecie mem, który rozbawił nas do łez. Zainspirowane jego treścią postanowiłyśmy pojechać do źródła, czyli na Mazury, aby zgłębić temat. No bo w sumie kto może wiedzieć więcej o jaskółkach i bocianach niż Mazuranie?
Tym sposobem trafiłyśmy do Grajewa aby zapytać jego mieszkańców czy rozmiar "ptaka" ma znaczenie, skąd w ogóle ich zdaniem wzięło się takie przeświadczenie, no i co innego może mieć znaczenie jak nie rozmiar? Opinie były bardzo podzielone, jak zwykle szczerość rozmówców nas totalnie poruszyła i przyznaję, że dużo się nauczyłyśmy. Przy okazji było bardzo wesoło.
Gdyby nie fakt, że makabrycznie zmarzłyśmy, byłoby jeszcze lepiej. Od grypy uratowała nas najlepsza na świecie kawa z migdałami oraz "najgrubszy sweter" jaki był w sklepie. Jest biały i już chyba zawsze będzie kojarzył mi się z Mazurami i... bocianami, których notabene w drodze do domu widziałyśmy sporo. Jest już wiosna!
Dellfina Dellert
