10 trików, które poprawią działanie waszego smartfona
Być może część (lub wszystkie) te funkcje są już wam znane. A być może na coś się przydadzą i ułatwią wam życie. Spróbujmy.
1. Ładuj telefon w trybie samolotowym
Smartfony są super, ale wszyscy wiemy, ile wytrzymuje w nich bateria. Zdecydowanie za krótko. Jeśli bardzo się spieszycie, bo za chwilę musicie wychodzić, a bateria w telefonie już pada, przed podłączeniem urządzenia do ładowarki przełączcie je w tryb samolotowy. W ten sposób smartfon naładuje się szybciej, bo odcinane są w nim energożerne układy. Można się też poświęcić i smartfon całkiem wyłączyć. Warto też pamiętać o tym, że bateria naładuje się szybciej, jeśli skorzystasz z firmowej ładowarki zamiast z podpinania urządzenia do gniazda USB na przykład w komputerze. Port USB 2.0 potrafi zasilić podłączone urządzenie prądem o natężeniu 0,5 ampera. Port 3.0 daje większego "kopa" - 0,9 ampera. Mimo wszystko większość gadżetów potrzebuje nie mniej niż jednego ampera, choć są takie, które potrzebują nawet dwóch. W skrócie - im mniej amperów tym dłużej musi trwać ładowanie. Dlatego najlepiej stosować oryginalne ładowarki.
2. Przestań pisać SMS-y
Fot. Gazeta.pl
Jeśli macie smartfon z Androidem nie musicie wcale korzystać z klawiatury. No dobrze, czasem ten tradycyjny sposób wprowadzania tekstu całkiem się przydaje, ale i tak można wiadomości wysyłać inaczej. Jak? Głosem. Wystarczy z klawiatury wybrać symbol mikrofonu i zacząć dyktować. Rozpoznawanie mowy działa bardzo dobrze, trzeba naprawdę niewyraźnie mówić, żeby system się pomylił. Po zakończeniu dyktowania wystarczy jeszcze tylko pro forma przejrzeć wiadomość, nanieść ewentualne poprawki i gotowe. Dyktować można zarówno SMS-y, maile czy wiadomości na Facebooku.
Właściciele iPhonów (oraz od niedawna także Windows Phone'ów) też mogą dyktować wiadomości za pośrednictwem wirtualnych astystentek - Siri i Cortany. Problem polega na tym, że rozwiązania te nie obsługują języka polskiego.
3. Kontroluj transfer danych
Jeśli masz smartfon, to pewnie korzystasz z mobilnego pakietu danych. I pewnie wolałabyś go nie przekraczać. Najpopularniejsze w Polsce mobilne systemy operacyjne (Android i Windows Phone) umożliwiają łatwe sprawowanie kontroli nad zużyciem mobilnych danych. Wystarczy w ustawieniach wprowadzić limit jaki mamy od operatora i zaznaczyć, na jakim pułapie zużycia otrzymamy ostrzeżenie, że pakiet za chwilę się skończy. Bardzo przydatna funkcja.
4. Niech Chrome będzie mniej zasobożerny
Fot. Gazeta.pl
Przeglądarka Chrome jest bardzo dobrym produktem. Nie tylko szybka jak mały demon, ale jeszcze ładnie synchronizuje dane między różnymi urządzeniami (np. zakładki czy zapamiętane hasła dostępne są i na komputerze i na smartfonie). Mobilny Chrome może być jeszcze lepszy - można w nim ustawić wstępne wczytywanie danych (strony będą ładować się szybciej, może to działać zawsze albo tylko w zasięgu WiFi), ale może też kompresować pobierane dane. A to oznacza mniejsze zużycie pakietu.
5. Automatyczna aktualizacja aplikacji
W Androidzie aplikacje domyślnie aktualizują się automatycznie. Same z siebie. I to niezależnie od tego, czy korzystacie z 3G czy z WiFi. A to oznacza, że pakiet danych może się nagle znacznie skurczyć. Warto zmienić ustawienia sklepu z aplikacjami Google Play i wybrać opcję "aktualizuj tylko przez WiFi". Takie ustawienia znajdziecie we wszystkich sklepach z aplikacjami na wszystkich najważniejszych systemach (Android, iOS, Windows Phone). Ja tam lubię poczytać, jakie zmiany wprowadzi kolejna aktualizacja, więc nie wybieram opcji zautomatyzowanej, ale każdemu według upodobań.
6. Nie musisz mazać palcem po ekranie, żeby zrobić zdjęcie
Część smartfonów z Windows Phone ma wbudowany specjalny fizyczny spust migawki. Ale większość Androidów i wszystkie iPhone'y takowego nie mają. Ale nie trzeba mazać paluchem po ekranie, żeby zrobić zdjęcie. Wystarczy otworzyć aplikację aparatu i nacisnąć przycisk głośności. A jeśli akurat macie na uszach słuchawki - skorzystać z wbudowanego w nie pilota i też wybrać klawisz głośności.
7. Nie panikuj, że telefon się zgubił
Jest taki żelazny zestaw aplikacji, które powinny być na każdym smartfonie. Przeglądarka, wiadomości, maile, mapy, Facebook i aplikacja do odnajdywania smartfona. Panikować można, jeśli okaże się, że telefon naprawdę nie znajduje się w mieszkaniu (albo generalnie gdzieś przy tobie).
Na iOS jest aplikacja Find my iPhone , na Androida Device Manager , a Windows Phone'a można lokalizować przez przeglądarkę . Androida zresztą też, o tu .
Wszystkie te aplikacje umożliwiają zlokalizowanie telefonu z dokładnością do kilku metrów. A co więcej - jeśli okaże się, że urządzenie znalazło się w niepowołanych rękach, można będzie zdalnie wymazać jego zawartość.
8. Zapisuj mapy do wykorzystania offline
Fot. Gazeta.pl
Ta funkcja przydatna jest zwłaszcza podczas zagranicznych podróży, kiedy nie chcemy korzystać z roamingu danych. I działa dla map Google. Wystarczy otworzyć aplikację (na iOS oraz Androidzie), wyszukać interesujący nas obszar (np. "Warszawa") i z dołu listy wybrać opcję "Zapisz do offline". Wtedy z tego konkretnego kawałka mapy będziemy mogli korzystać bez połączenia z internetem
9. Odblokowywanie ekranu twarzą
To funkcja dostępna tylko właścicielom Androidów (w wersji od 4 w górę). W ustawieniach można wybrać opcję "Odblokowywanie na podstawie twarzy", a wówczas do zablokowanego telefonu dostęp będzie miał tylko jego właściciel. W praktyce działa to tak, że wystarczy podnieść telefon, który porówna rysy naszej twarzy do tych zapisanych w pamięci. Jeśli wszystko się zgadza - mamy dostęp do telefonu. Jeśli nie, zostaniemy poproszeni o PIN. Są tu jednak dwa małe problemy:
- tak, jestem kobietą, tak czasem inaczej się pomaluję, czasem inaczej ułożę włosy. Wtedy telefon już mnie nie poznaje. Właściwie najlepszą opcją byłoby codziennie ustawiać od nowa odblokowywanie twarzą, żeby telefon nie wariował. Ale może wy będziecie mieć więcej szczęścia.
- kiedyś udało mi się odblokować telefon podstawiając zamiast twarzy swoje zdjęcie. Jak na blokadę to niezbyt bezpieczne.
10. Jeśli to, to tamto
Na iOS i Androida jest bardzo przydatna aplikacja, która może poważnie ułatwić wam życie. Nazywa się If This Than That (Jeśli to, to tamto). I służy do formułowania reguł. Na przykład:
- Jeśli opublikuję zdjęcie na Instagramie, ustaw je jako tapetę telefonu.
- Jeśli jestem na spotkaniu, wycisz telefon.
- Jeśli będę mieć nieodebrane połączenie, wpisz w kalendarz przypomnienie żeby oddzwonić.
- Jeśli zrobię nowe zdjęcie, automatycznie opublikuj je na Twitterze.
Gotowych reguł jest cała masa , nic tylko brać i korzystać. Ale jeśli można też wymyślać i stosować własne.
I jak - przydatny poradnik? Znalazłyście coś dla siebie?
-
Kinga Rusin schudła 20 kg. W czym tkwi sekret 52-latki?
-
Ewa Wachowicz w obłędnej sukience. Ten model podkreśla atuty sylwetki
-
Co motywuje kobiety do pracy w branży motoryzacyjnej?MATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Hit w Biedronce! Wiosenna kurtka za 74,90 zł. Lekka, wygodna i ciepła. Podobne w Sinsay i Lidlu
-
Doda na zdjęciach sprzed 26 lat. Fani pod wrażeniem: "Dużo się nie zmieniłaś"
- Modne kolory na wiosnę 2023. Te 3 odcienie będą hitem sezonu! Odświeżają wizerunek i dodają blasku
- Nałóż krople żołądkowe na włosy. Produkt skutecznie rozwiąże problem
- Najbardziej pewne siebie znaki zodiaku. Często bywają zarozumiałe
- Kiedy wypadają Święta Wielkanocne w 2023 roku? Kalendarz świąt
- Ważyła 220 kg i nie mogła znaleźć sukni ślubnej. Dziś wygląda inaczej