Czarownice, strzygi, mamony. Czy to paraliż senny, a może duchy?
Do napisania o koszmarach sennych zainspirowały mnie zdjęcia opublikowane przez Huffington Post . Amerykański fotograf Arthur Tress pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych brał udział w projekcie "Kolekcjoner snów" - jego kolega opisywał sny dzieci, a Tress tworzył fotografie ilustrujące owe sny. Prowadzili też warsztaty zachęcające do artystycznej ekspresji i rozwijania wyobraźni. Dzieciaki pisały wiersze o swoich snach, rysowały je, malowały. W wyniku współpracy powstały też dziwaczne, tajemnicze, czarno-białe fotografie.
(c) Arthur Tress (c) Arthur Tress
(c) Arthur Tress
Koszmary dziecięce wiążą się ponoć z kształtowaniem się sumienia i poczucia winy. Mogą też występować jako reakcja na złe wydarzenia w życiu albo nastrój w otoczeniu. Dzieci wyczuwają niepokój, lęk, napięcia między ich bliskimi i przetwarzają je na koszmary senne. A u dorosłych? Mogą być efektem urazu psychicznego, ale też stresu, rozwijających się chorób, czy - banalnego - najedzenia się "na noc". Kiedy zapytać ludzi o koszmary, każdy niemal potrafi powiedzieć o jakimś "swoim". Zapamiętanym z dzieciństwa - mimo upływu wielu lat, albo powracającym co jakiś czas.
(c) Arthur Tress (c) Arthur Tress
(c) Arthur Tress
Większość złych snów dorosłych dotyczy spraw codziennych: zawalenia czegoś w pracy, czy pojawieniu się na ważnym spotkaniu z całym zarządem nago. Ale bywają też nawracające złe sny dotyczące zagrożenia.
Ktoś włamuje się do mojego mieszkania, zawsze wedle takiego schematu, że drzwi są zamknięte, a ten ktoś (nie widzę go z reguły, budzę się zlana potem, gdy już-już ma wleźć do domu) np. roluje sobie drzwi od dołu, jakby były z materiału i zaczyna wchodzić. A w dzieciństwie śniło mi się wiele razy coś takiego: jadę z mamą, która jest malutka jak lalka - autobusem, pociągiem, czymkolwiek. Ktoś wsiada i... siada na mojej mamie!
Niektórzy snom przypisują kontakt z innym światem. Argumentują: jak inaczej tłumaczyć to, że chociażby postać zmory pojawia się niezależnie w wielu mitach, podaniach i opowieściach na całym świecie?
Ja miałam coś, co nie wiem, czy było snem, czy nie. Widziałam świetlistą postać, która mnie do siebie przyzywała. I nagle poczułam, jak wychodzę ze swojego ciała. Przeraźliwe uczucie. Najpierw unosiła się moja klatka piersiowa i brzuch, za nią reszta. Zacisnęłam więc palce w pięści z całych sił, żeby siebie nie wypuścić, bo bardzo się bałam, że jak z siebie wyjdę, to już nie wrócę. I udało mi się jakoś opanować to wychodzenie. Obudziłam się i dałam dyla do mojej mamy, która miała wtedy sypialnię na parterze. Wlazłam jej do łóżka i oczywiście nie mogłam zasnąć. I usłyszałam kroki na górze w korytarzu - ktoś chodził w tę i z powrotem, ale z jakichś przyczyn nie mógł wejść na schody - ta ostatnia część mojej przygody nie była już snem.
Zaburzenia snu nazwane u nas zmorą są wynikiem paraliżu sennego . Jest to stan, najczęściej w fazie półsnu, gdy zasypiamy, w którym człowiek czuje ogarniającą go niemoc - nie może otworzyć oczu, nie może się ruszyć, ma wrażenie dudnienia w uszach i ucisku w klatce piersiowej, stąd uczucie "siedzenia" jakiejś zmory (zwanej w Polsce niegdyś gnieciuchem) na piersi.
John Henry Fuseli - "Nocna mara" John Henry Fuseli - "Nocna mara"
John Henry Fuseli
Jak byłam mała i później jeszcze dwa razy miałam taki sen - zawsze ten sam scenariusz od A do Z: pojechałam do cioci do USA (o czym marzyłam jako mała dziewczynka) i tam była wojna z Niemcami. Schowałam się w jakiś ruinach siedząc cicho, żeby mnie nikt nie znalazł. Nagle podszedł do mnie mężczyzna i powiedział po niemiecku "Ręce do góry", a ja na to "Nie zabijaj. Jestem Polką, jestem Polką!". Po czym strzelił mi prosto w klatkę piersiową i mnie zabił. Zimny dreszcz, który mnie przeszedł był przerażający i dziwny - jakbym umarła na serio. Podobno, jak byłam mała, to tej nocy gadałam przez sen po niemiecku, mimo że nie znałam języka.
Jak to możliwe? Teoretycznie w naszym mózgu zapisane jest wszystko, co kiedykolwiek słyszeliśmy i widzieliśmy, więc mogą to być także słowa w obcym języku zasłyszane w telewizji, czy od kogoś, kto w naszej obecności mówił.
Ja nienawidzę moich podwójnych koszmarów. Zazwyczaj jest tak, że śni mi się, że ktoś/coś jest w domu, za oknem, generalnie wiecie - jak to w koszmarze. I nagle coś się dzieje i się budzę spanikowana. Zapalam światło, włączam kompa żeby się odstresować, nagle odwracam się, a za kanapą stoi koleś z nożem. I dopiero wtedy się budzę naprawdę.
To tak zwane fałszywe przebudzenie - dość powszechne i nie do końca wiadomo, skąd się biorące.
Moim najgorszym koszmarem był sen o własnej śmierci. To był rok 2009, styczeń, początek Operacji Płynny Ołów. W pracy oglądałam codziennie dziesiątki koszmarnych obrazów z inwazji. W moim śnie stałam wśród zgliszcz i stosów martwych zwierząt, nagle podszedł do mnie zamaskowany człowiek i strzelił mi prosto w twarz. Poczułam jak krew zalewa mi usta i wypełnia głowę, zrobiło mi się ciemno przed oczami i obudziłam się.
A wy? Jakie miewacie koszmary?
[Wszystkie koszmary opisane w tekście są koszmarami naszych Foch Redaktorek - nie zgodziły się jednak na przypisanie konkretnej mary do nazwiska. Wiadomo - licho nie śpi, jeszcze się co złego przyśni...]
-
Ojciec Rydzyk ma kłopoty. Chodzi o darowizny i TV Trwam
-
Kolor tego swetra to hit sezonu 2023/4. Tani, a modny model KIK robi furorę. Podobne w Sinsay i Lidl
-
Back to school, back to jesień, back to chandra i zmęczenie. Powrót stresu czas start!MATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Brązowe hortensje. Czy można uratować zwiędłe kwiaty?
-
Ta pikowana kurtka 4F wyprzedaje się ekspresowo! Ciepły i lekki klasyk za 99,99. Hity też w Medicine, Monnari
- Wyprzedaż jesiennych kurtek Reserved. Ta pikowana bosko wygląda na 50-latkach. Ciekawie też w Lidlu i Monnari
- Co zrobić z gorącą pokrywką po gotowaniu? Nie odkładaj jej na blat
- Poznaj luksus za 49,99 zł. Te hitowe spodnie to istna elegancja. Układają się jak złoto
- Wstyd rodziny królewskiej XX wieku stał się jej tajną bronią XXI wieku
- 50-tko! Wyrzuć swetry. Ten zamiennik praktyczny i otula jak kocyk. Kupisz go za 33 zł