Powrót do przeszłości - dieta paleo
Dieta paleo polega na powrocie do sposobu żywienia naszych praprzodków z ery paleolitu, czyli sprzed ponad 2 milionów lat. Można powiedzieć, że jest to dieta łowcy i zbieracza. Przez miliony lat człowiek zjadał to, co sobie akurat upolował lub to, co udało mu się znaleźć pośród skarbów oferowanych przez lasy.
Punktem wyjściowym tej diety jest to, że człowiek, wraz z rozwojem cywilizacji, zrobił sobie więcej złego niż dobrego, przynajmniej w sferze żywieniowej. Trudno z tym dyskutować. Wystarczy pójść do pierwszego lepszego sklepu, żeby zobaczyć uginające się pod przetworzonymi i wypełnionymi zbędną chemią produktami. Każdy z nich jest pyszniejszy, bardziej słodki, głośniej chrupiący i bardziej rozpływający się w ustach od drugiego. Jednak większość z nich ma niewielkie wartości odżywcze. Twórcy założeń diety paleo mówią, że nigdy nie jest za późno, by wrócić do dobrych nawyków, czyli diety mniej przetworzonej, która była jedyną dostępną dla naszych przodków. Generalnie - zgoda. Pytanie tylko, jak daleko się cofniemy?
Co wolno, a czego nie wolno jeść współczesnym jaskiniowcom?
Po pierwsze, nie do końca trafione wydaje mi się tu słowo dieta, które kojarzy się z czymś przejściowym, co ma przynieść konkretny efekt. Słowo dieta oznacza także sposób odżywania się i tak w przypadku paleo należy je rozumieć.
Na początku wspomniałam, że ta dieta to powrót do przeszłości, do czasów naszych pierwotnych przodków, którzy odżywiali się głównie złapanym przez siebie mięsem, rybami, świeżymi owocami i warzywami. Zdobycie mięsa nie było prostą sprawą, więc kiedy już udało się upolować zwierzę, było ono konsumowane calutkie, łącznie z krwią, żołądkiem, oczami, sercem. O powrót do diety przodków jeden do jednego nie będzie zatem tak łatwo. Na szczęście nie ma takiej konieczności.
Po prostu mięso fot. Agata Połajewska Po prostu mięso fot. Agata Połajewska
Po prostu mięso fot. Agata Połajewska
Nasi przodkowie większość rzeczy jedli w postaci surowej, ale założenia diety paleo tego nie wymagają. Co zatem możesz jeść? Podstawą diety jest mięso . Jeden z jej twórców poleca jedzenie chudego mięsa, czyli drobiu. To akurat mnie trochę dziwi, bo po pierwsze trudno o coś bardziej zmodyfikowanego przez człowieka, niż mięso kurczaka, a po drugie nie była to najbardziej dostępna naszym przodkom zwierzyna. Wielu dietetyków polecających paleo mówi raczej o jedzeniu dziczyzny - sarny, jelenia, dzika, ewentualnie jagnięciny czy wieprzowiny. Uważam, że rezygnacja z drobiu na rzecz mięsa zwierząt, których się nie hoduje lub hoduje się trudniej, sama w sobie jest dobrym założeniem. Jednak wymienione rodzaje mięsa są dość drogie. Nie każdego będzie stać na odżywiane się na sposób ludzi paleolitu - taki paradoks.
Na szczęście można jeść także ryby , ale tu kolejna uwaga: lepiej nie kupować łososia hodowlanego, który jest karmiony zbożem i nie będzie odpowiadał składem temu, którego daje natura. Znowu - to prawda i znowu - to kosztowne. Wszystkie ryby powinno się jeść na surowo, pieczone lub gotowane.
Mile widziane są też jajka , zerówki lub jedynki, od kur które mają okazję trochę pobiegać. Jajka to najwartościowszy z dostępnych dla człowieka pokarmów. Białko jaja zawiera wszystkie niezbędne czyli niewytwarzane przez organizm człowieka, a konieczne dla dobrego funkcjonowania, aminokwasy. Żółtko to z kolei bogactwo kawasów tłuszczowych, lecytyny, luteiny i witamin. Nie bójcie się jajek - cholesterol w nich zawarty nie podniesie wam poziomu cholesterolu w organizmie, można je jeść w zasadzie do woli.
Wybierając owoce i warzywa powinno się zdecydować na te, które rosną w zamieszkiwanej strefie klimatycznej. Ten punkt jednak nie jest najważniejszy i z pewnością odstępstwa nie zaszkodzą.
Stosując dietę paleo można jeść także grzyby , które mają wartościowe białko oraz niewielką, ale zawsze jakąś zawartość węglowodanów. Do posiłków należy dodawać tłuszcz , taki jak oliwa z oliwek, smalec, masło - co budzi we mnie delikatny sprzeciw, ponieważ człowiek pierwotny, który nie doił krowy, z całą pewnością nie wytwarzał masła.
Nie można natomiast jeść nabiału, z wyżej wspomnianego powodu - człowiek dwa miliony temu nie doił krowy, a mleko przestawał pić kiedy matka odstawiała go od piersi. Prawdą jest, że mleko szkodzi wielu współczesnym ludziom, o czym pisałam jakiś czas temu . Wykluczenie z diety mleka jest dla mnie zrozumiałe i uważam, że jest ok. Ale czy wykluczać od razu wszystkie produkty nabiałowe? Wiele z dostępnych jogurtów, serków, maślanek itd. to rzeczywiście kopalnia cukru, barwników, aromatów także nie będę się wdawać w polemikę, choć sama nie byłabym aż tak restrykcyjna. Szczególnie kozie mleko i sery moim zdaniem mogą być bez szkody, a wręcz z pożytkiem, jedzone przez ludzi.
To co najmniej podoba mi się w diecie paleo to zupełny brak ziaren kasz . Zgadzam się, ze w ciągu ostatnich stu lat "postęp" człowieka doprowadził między innymi do tego, że większość produktów zbożowych ma marną jakość i jest robiona z mocno przetworzonego ziarna, spulchniaczy, barwników i innego zła. Ale kasza, niełuskane ziarna i nawet chleb z nich zrobiony są dla człowieka źródłem witamin i niezbędnych węglowodanów. Dlaczego niezbędnych? Bo mózg odżywia się glukozą, a węglowodany dają ją w prostych przemianach, podczas których nie powstają szkodliwe związki.
Pamiętajmy, że człowiek współczesny większość czasu spędza w pozycji siedzącej na pracy umysłowej i często to właśnie ona zjada największą część jego energii. W przypadku człowieka pierwotnego proporcje były zupełnie odwrotne. To ciało, aktywność fizyczna przy łowieniu, polowaniu, zbieraniu czy budowaniu była głównym wydatkiem energetycznym. Pytanie, czy skoro te proporcje są tak zmienione, powinnyśmy stosować dietę człowieka pierwotnego jeden do jednego, czy może trzymać się jej założeń, ale nieco ją zmodyfikować?
-
3 znaki zodiaku, które czeka najlepszy rok. Mogą liczyć na spore zmiany
-
Kinga Rusin schudła 20 kg. W czym tkwi sekret 52-latki?
-
Co motywuje kobiety do pracy w branży motoryzacyjnej?MATERIAŁ PROMOCYJNY
-
To najmodniejsze buty tej wiosny. Trend prosto z... Bridgertonów! TOP modele z CCC, Zary i HM
-
Wyciśnij i nałóż na skórę. Kosztuje 3 zł, a przywraca młody wygląd
- Najgorsza metamorfoza z "10 lat młodsza w 10 dni"? "Okłamali ją"
- Stworzyliśmy świat, którego nie da się pokazać dzieciom. Nie tłumaczymy, z czego jest mięso na talerzu
- Hit w Biedronce! Wiosenna kurtka za 74,90 zł. Lekka, wygodna i ciepła. Podobne w Sinsay i Lidlu
- Jajka faszerowane wielkanocnym hitem. Sekret tkwi w jednym składniku
- Ewa Wachowicz w obłędnej sukience. Ten model pięknie podkreśla atuty sylwetki. "Kobieta czarodziejka"