Ładna znaczy głupia - to powszechnie znana rzecz
Kilka dni temu Red.Nacz. podrzuciła mi link do strony z kosmetykami Tyry Banks z poleceniem - że fajne i że warto pooglądać filmiki instruktażowe dotyczące makijażu. "Dlaczego?" - zapytałam, wszak tusz czy eyeliner nie wymagają raczej specjalnego instruktażu, n'est-ce pas? Ano po to, by sobie poprawić humor. Są bowiem ładnie zrobione i zabawne, a Tyra jest w nich urocza. I - tu cytat z Red.Nacz. - "jako kolejna pokazuje, że ładne babki często mają mądre rzeczy do powiedzenia, trzeba tylko pozwolić im się odezwać".
***UWAGA, UWAGA***
Teraz może uprzedzę - to będzie kolejny tekst-apel o to, by szanować kobiety. Grube i chude, brzydkie i ładne. Jeśli, drogi Czytelniku lub Czytelniczko, drażni Cię "ten bełkot o równouprawnieniu", nie czytaj dalej. Nie obrażę się, serio.
Pragnę bowiem zacząć od dwóch (szokujących!) tez.
1. Piękne kobiety niekoniecznie są głupie.
2. Mądre kobiety mogą też chcieć ładnie wyglądać i mogą czerpać z czegoś tak przyziemnego jak makijaż i ładny wygląd przyjemność.
Powszechnym stereotypem jest "ładna to głupia". Piękna kobieta, jeśli w dodatku do swej urody dba o wygląd, to znaczy, że myśli "tylko o szminkach i bzdetach", a w rubryce "zainteresowania" w CV pewnie wpisuje "fitness i ładny wygląd". Na pewno jest też próżna i zepsuta. Ale, dlaczego? Czy myślenie o tym, żeby się pomalować, żeby ładnie wyglądać, to jest jakiś grzech? Czy człowiek, który chce wyglądać atrakcyjnie, dba o siebie, nie ma odrostu na głowie, ma wypielęgnowane paznokcie i staranny makijaż, jest jakiś gorszy? W tyle głowy pobrzmiewa mi ten głupi kawał:
- Dlaczego kobiety malują się i perfumują?
- Bo są brzydkie i śmierdzą.
Dziewczynę, która o siebie nie dba, należy skrytykować, bo to wstyd, żeby nie dbała. Dziewczynę, która o siebie dba, należy skrytykować, bo na pewno jest głupia i próżna. Jak w amerykańskim filmie - "cokolwiek powiesz, może zostać wykorzystane przeciwko tobie". Kobiety brzydkie są szykanowane i zdarza się słyszeć, że przy obecnych możliwościach - rozwoju przemysłu kosmetycznego, setek diet i dostępności ładnych ubrań - najwyraźniej są brzydkie na własne życzenie. "Zdarzyło mi się też słyszeć - o grubej dość dziewczynie - że skoro nie jest w stanie zapanować nad własnym apetytem i ciałem, to jak zapanuje nad projektem" - zdradziła mi jedna z koleżanek pracujących w dużej korporacji. I do tego ten "fit terror" - nie biegasz, znaczy nie dbasz o siebie i jesteś leniem.
Więc mamy być ładne, zgrabne i kobiece, ale godzić się też to, że "kobiece" oznacza płytkie i głupie. Daleko nie szukać - pojawienie się naszych pazurowych tekstów od razu spotkało się z krytyką i zarzutami, że Foch obniża poziom. Ale dlaczego? Czy w związku z tym, że malujemy paznokcie doznajemy jakiejś zaćmy i głupiejemy? Że niby w oparach lakieru umierają nam szare komórki?
Ja, na przykład, po odejściu z zacnej i szanowanej redakcji zagranicznej "do lajfstajlu" wielokrotnie słyszałam, że to szkoda, bo "się marnuję". Bo przecież PRAWDZIWE dziennikarstwo to tylko poważna publicystyka, cała reszta to ogłupiające bzdury i nic to, że ja to nadal ja, z tym samym mózgiem i tymi samymi zainteresowaniami. Jeśli wybrałam serwis "kobiecy" to znaczy, że odjęło mi automatycznie pół mózgu, co najmniej.
Ładna, chuda, pomalowana, pewnie głupsza od psa (Fot. Wojtek Krosnowski) Ładna, chuda, pomalowana, pewnie głupsza od psa (Fot. Wojtek Krosnowski)
Ładna, chuda, pomalowana, pewnie głupsza od psa (Fot. Wojtek Krosnowski)
Rozmawiałam niedawno na pokrewny temat z koleżanką - bardzo dobrą i dość znaną dziennikarką. Haruje jak wół, od rana do wieczora, a i tak zdarza się jej usłyszeć, może nie celowo złośliwe, ale bezmyślne i niepotrzebne, uwagi na swój temat albo "żarty" dotyczące tego, jakie jest "miejsce kobiety". "I wiesz" - powiedziała mi melancholijnie - "jestem szczerze zmęczona tym wiecznym udowodnianiem, że nie jestem durna" . Mogłabym się pod tym podpisać obiema rękami: mam skończone dwa kierunki studiów, na koncie współpracę z wieloma poważnymi zagranicznymi tytułami i stypendium amerykańskiego Departamentu Stanu. I nadal zdarza się, że muszę jakiemuś pacanowi udowadniać, że nie jestem idiotką, która "ma tylko wyglądać". A jak już udowodnię, to automatycznie wpadam do przegródki "wredna". Bo - może nie wiecie - kobieta-dziennikarka może być albo (w wersji telewizyjnej) "głupią pogodynką" (co jest, przynajmniej według mojego doświadczenia, oksymoronem - wszystkie pogodynki, które znam, są mądre), albo (w wersji prasowej/internetowej) "dziennikareczką od urody", albo niekoniecznie urodziwą ale skaczącą do gardła interlokutorom harpią. Nie ma miejsca na nic pomiędzy. Nie ma części wspólnej zbiorów.
Absurd sytuacji pokazuje też - w jakiś sposób - niedawny wywiad z Moniką Olejnik, wokół którego zrobiło się tyle szumu. Abstrahując od tego, czy zdjęcia były retuszowane, czy nie - jakie zdanie "zajawia" ten wywiad? - "Czy najbardziej wpływowa Polka, ikona dziennikarstwa, postrach polityków może być jednocześnie piękną kobietą? Czy to w ogóle wypada?" . No właśnie - szok i niedowierzanie! Wpływowa, mądra i ładna?! Czy to wypada? Wyobraźcie sobie teraz odwrotną sytuację: czy przy wywiadzie z Piotrem Najsztubem, Jackiem Żakowskim albo - nie wiem - Mateuszem Borkiem, ktokolwiek przy zdrowych zmysłach zadałby pytanie "Czy jeden z najpopularniejszych polskich dziennikarzy może być jednocześnie przystojnym mężczyzną? Czy to w ogóle wypada?" . No przecież zostałby taki pytający wyśmiany.
Wspomniana na początku tekstu Tyra Banks jest jedną z najlepiej zarabiających kobiet w Stanach Zjednoczonych, prowadzącą "America's Next Top Model" i wzorem do naśladowania dla milionów dziewcząt i kobiet. I jest to świetny wzór - kobiety mądrej, która osiągnęła w swoim zawodzie wszystko, której jednym z bardziej znanych cytatów jest "dobra modelka, to mądra modelka" , która, gdy (już od dawna będąc na modowej emeryturze) została skrytykowana przez brukowce za to, że przytyła, powiedziała wszystkim krytykującym: "Pocałujcie mnie w moją tłustą dupę" . I powiedziała to w imieniu wszystkich krytykowanych, poniżanych i ocenianych kobiet, które nie mają milionów na kontach i własnego programu w najlepszym czasie antenowym.
Ten sam niepokorny duch unosi się nad biznesową działalnością Tyry. Motto BEAUTY. BUSINESS. BADASSERY. (w wolnym tłumaczeniu PIĘKNO. BIZNES. ZAJEBISTOŚĆ.) jest tego najlepszym przykładem. Tyra - według opisu ze strony - dwa lata temu skończyła kurs na Harvard Business School i stworzyła firmę, bo chciała wreszcie zostać własnym szefem. Oczywiście, że zarabia mnóstwo pieniędzy na armii konsultantek sprzedających jej produkty i związane z nimi "marzenie", ale robi to, dając pozytywny przekaz: nie - "musisz być piękną gejszą, mężczyźni będą za tobą szaleć" , ale - "jesteś silna, piękna i wyrazista, i jeśli masz ochotę, podkreśl to gruuubą krechą na oku" . Możesz "być szefem", a to, że masz własne zdanie i nie boisz się go głośno wypowiadać, nie oznacza, że jesteś apodyktyczną jędzą.
Fot. Foch.pl Fot. Foch.pl
Fot. Foch.pl
Oczywiście, nie należy uogólniać i ja też staram się tego nie robić. Większość znanych mi mężczyzn nie jest szowinistami, pozostaje więc mieć nadzieję, że taki też jest ogół społeczeństwa.
By być sprawiedliwą dodam, że nie wszyscy traktują kobiety stereotypowo, prawda jest taka, że niektóre dziennikarki "od urody" rzeczywiście nie grzeszą intelektem, w wielu miejscach pracy (na przykład - w moim obecnym) szanuje się kobiety i nie patrzy na nie przez pryzmat urody, tylko tego, co kto potrafi, częstokroć szefowie bywają lepsi niż szefowe w kwestii doceniania pracownic, a Monika Olejnik mogła sama chcieć wpisania takich głupot w tamtym wywiadzie. Czy chciała - nie wiemy. Tak samo, jak tego, czy piękna, słabo znana koleżanka jest mądra czy głupia. A jeśli nie wiadomo, to może jednak warto być pozytywnie nastawionym do świata i ludzi człowiekiem, i założyć, że głupia nie jest?
-
Co widzisz na obrazku jako pierwsze? Wykonaj prosty test
-
Zamiast myć naczynia, włóż do pralki. Gąbka rozwiąże jeden problem
-
Sezon weselny rozpoczęty. Co włożyć, aby nie popełnić gafy?MATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Oszuści zadzwonili do policjantki. Nagle: "Coś pani kombinuje". Później było gorzej
-
Nie straszne jej susze. Zakwitnie dwa razy, obsypując ogród kwiatami
- Jak ujędrnić skórę na brzuchu? Zapomnij o drogich zabiegach
- 8-latka nie wróciła ze szkoły do domu. Do dziś nikt nie wie, co się stało
- Sposoby na zatkany odpływ. Wystarczy skorzystać z jednego triku
- Opróżniała zamrażalkę dziadków. Pokazała, co znalazła. "Kapsuła czasu"
- Paulina Sykut-Jeżyna szczerze o trudnym dzieciństwie. Wychowywała ją matka