Co się stało z Bridget Jones?

Ojej, sensacja! Renee Zellweger (45 lat) nie wygląda już jak dzierlatka! "Coś się stało" z jej twarzą! Naprawdę? A moglibyście się od...nieść do poważniejszych problemów?

Co się z nią stało? Twarz spuchnięta, usta spierzchnięte, linia włosów dziwna - grzmią internety. A spodziewaliśmy się, że zawsze będzie młoda. A spodziewaliśmy się, że to my możemy zadecydować, w jaki sposób się zestarzeje i jakich środków wolno jej użyć, by przyhamować upływ czasu. Bridget, tfu, Renee, wybieramy dla ciebie szlachetne kurze łapki i wiszący do podłogi owal twarzy, wtedy będziemy szydzić, że słodka dziewczyna zamienia się w purchawkę. Nie chcesz? Nie szkodzi. I tak się pośmiejemy. Słodka dziewczyna przeobraziła się w potwora (tylko 45 lat! Dużo zdjęć!). Witaj na zawsze w naszych zbiorach slajdów, hej, posuńcie się, Laro Flynn Boyle i Meg Ryan, mamy tu nową gwiazdę.

dailymail.co.ukdailymail.co.uk dailymail.co.uk dailymail.co.uk

A może by tak zająć się jednak czymś innym niż tropieniem przesunięć w cudzej czuprynie z pomocą wypowiedzi eksperta w wyróżnionej ramce? A może tak zastanowić się, jak my byśmy wyglądali, gdyby stać nas było na botoks, kwas, wypełniacze i rozmaite eksperymenty na swojej fizjonomii, w dodatku starzelibyśmy się na oczach milionów ciekawskich, a od tego, jak wyglądamy zależałoby, czy będziemy mieli pracę czy nie? Och, akceptuję swoje opadnięte powieki, bo nigdy nie będzie mnie stać na ich podciągnięcie. A gdybym te pieniądze miała? Czy wiedziałabym, gdzie poprzestać? Co było pierwsze, ideały feministyczne czy ideały piękna?

Może zamiast płakać krokodylimi łzami nad słodką Bridget, tfu, Renee, lepiej przeczytać ostatnią powieść Helen Fielding i zastanowić się, dlaczego to tam odbywa się prawdziwa masakra zabawnej dziewczyny - symbolu dekady?

A przede wszystkim - odczepmy się od ciał innych ludzi. Albo nawet - chociaż to może zabrzmieć już zbyt śmiało - od innych ludzi w ogóle.

Więcej o: