Kulki gejszy: nie tylko gadżet erotyczny

PlumBum to nowość na rynku: kulki gejszy i marka, którą stworzyły dwie kobiety. Czy chodzi tylko o biznes, czy również o promowanie zdrowia intymnego? - o to pytam Ewę Wituszyńską i Marzenę Biernacką, które mają szansę podbić rynek produkcji gadżetów erotycznych.

Jak wpadłyście na pomysł stworzenia gadżetów erotycznych?

Ewa Wituszyńska: Brakowało nam na rynku estetycznych kulek Kegla dobrej jakości. Rok temu, kiedy zaczynałyśmy prace nad PlumBum , niewiele mówiło się także o tym, że kulki Kegla są akcesorium prozdrowotnym, a nie tylko gadżetem erotycznym. Chciałyśmy to zmienić, wprowadzając na rynek produkt, po który same byśmy sięgnęły, jako młode mamy i kobiety, które świadomie chcą cieszyć się swoją kobiecością i zdrowiem.

Jak uczestniczyłyście w procesie produkcyjnym? Czy macie wykształcenie w tym zakresie?

Marzena Biernacka: Pracę nad naszymi kulkami rozpoczęłyśmy od mocnego zbadania rynku. Sprawdziłyśmy dziesiątki kulek od różnych dystrybutorów. To pozwoliło nam zaprojektować optymalny kształt, wybrać rozmiar i wagę kulek, tak, aby spełniały szereg wytycznych, ważnych dla każdej kobiety. Dlatego też oferujemy zestaw kulek progresywnych, czyli większą i lżejszą oraz mniejszą i cięższą, aby każda kobieta mogła prawidłowo trenować mięśnie dna miednicy w zależności od ich kondycji na starcie. Nadzorowałyśmy cały proces produkcyjny, kilkukrotnie wprowadzając poprawki do prototypów. Jesteśmy córkami inżynierów, więc zmysł techniczny mamy we krwi.

infografika specjalnie dla czytelników i czytelników Foch.plinfografika specjalnie dla czytelników i czytelników Foch.pl infografika specjalnie dla czytelników i czytelników Foch.pl Infografika specjalnie dla czytelników Foch.pl

Na rynku jest bardzo dużo kulek gejszy: każdy ekskluzywny sex shop je ma, organizowane są spotkania dla kobiet z erotycznymi zabawkami - czym wy się wyróżniacie?

MB: Nie jesteśmy tylko sklepem, który oferuje akcesoria intymne, jesteśmy marką, którą stworzyły kobiety dla kobiet. I to nasz ogromny atut. Wyróżniamy się designem, jakością produktów i stylem komunikacji. Chcemy być blisko kobiet. Stworzyłyśmy dwa hasła, które oddają esencję PlumBum. Mówimy o tym, że kulki Kegla są intymną siłownią, którą każda z nas może mieć w torebce, zawsze pod ręką, po to, aby być aktywna wszędzie. To drugie hasło nawiązuje do tego, że współczesne kobiety dbają o siebie, uprawiając jogging, fitness, my chcemy zwrócić ich uwagę, aby zadbały także o swoje mięśnie dna miednicy.

W jaki sposób chcecie dotrzeć do kobiet z całej Polski?

MB: Mamy świadomość, że kobiety w dużych miastach mają łatwiejszy dostęp do akcesoriów intymnych i przede wszystkim do wiedzy o tym, czym są mięśnie Kegla i dlaczego należy dbać o ich właściwą kondycję. Wierzymy, że z udziałem mediów i poprzez zaangażowanie w wartościowe inicjatywy na rzecz kobiecego zdrowia o zasięgu ogólnopolskim, dotrzemy także do kobiet z mniejszych miast. A eksperci z zakresu seksualności? Współpracujecie z nimi?

EW: Naturalnie. Zasięgamy konsultacji zarówno odnośnie samego produktu, instrukcji optymalnego używania kulek, jak również w sytuacjach, kiedy o konkretną poradę piszą do nas kobiety. Na śniadanie prasowe podczas którego odbyła się prezentacja naszej marki, zaprosiłyśmy dwie wspaniałe kobiety, ekspertki w dziedzinach związanych z kobiecą intymnością. Panią Elżbietę Kaden - magister położnictwa, rehabilitantkę mięśni dna miednicy w leczeniu zachowawczym i szefową Poradni Wczesnej Rehabilitacji Poporodowej i Uroginekologicznej Centrum Medycznego Żelazna w Warszawie. A także Karo Akabal , licencjowanego Sex Coacha i trenerkę przyjemności i intymnej komunikacji w związkach. Wiedza i doświadczenia obu Pań wpisuje się w potrzeby klientek PlumBum.

A czy to pomysł na biznes czy misja?

EW: Jedno i drugie. Nie wyobrażamy sobie prowadzenia biznesu bez misji, nie miałoby to sensu w dalszej perspektywie.

I jak reagują kobiety na to, co macie im do zaoferowania?

EW: Spotkałyśmy się z bardzo pozytywnym odzewem. Piszą do nas kobiety z całej Polski, ale także z zagranicy. Część z nich docenia design produktu, który zachęca je do zakupu, inne piszą o swoich wrażeniach po tym, jak zaczęły używać naszych kulek. Dostajemy też sporo maili z pytaniami o wyjaśnienia - np. dlaczego najpierw używamy kulek większych i lżejszych, a następnie cięższych i mniejszych. Cieszy nas, że stajemy się marką, z którą kobiety wchodzą w dialog, której ufają. To dla nas najlepsza oznaka tego, że zmierzamy w dobrym kierunku.

MB: Bywa, że mamy okazję zobaczyć na żywo reakcję kobiet na nasze kulki. Tak było chociażby w gronie przyjaciółek, które jako pierwsze zobaczyły nasz produkt, czy na naszym śniadaniu prasowym. Widok był bezcenny, bo kiedy kobiety biorą kulki PlumBum do ręki, na ich twarzach pojawia się uśmiech i wszystkie bez wyjątku mówią jedno - ależ one są przyjemne w dotyku! I to się zgadza. Nasze kulki są wykonane z wysokiej jakości silikonu medycznego, który posiada certyfikat FDA i jest przyjazny dla ciała.

PlumBum! / fot. archiwum prywatnePlumBum! / fot. archiwum prywatne PlumBum! / fot. archiwum prywatne PlumBum! / fot. Materiały producenta

Z jakimi trudnościami spotykałyście się na początku waszej drogi biznesowej?

Marzena Biernacka: Wciąż jesteśmy na jej początku. Wystartowałyśmy 15 stycznia. Znaczących trudności nie doświadczamy, bardziej wyzwania. Po zorganizowanym przez nas śniadaniu prasowym ruszyła machina - dostajemy setki maili tygodniowo, intensywnie prowadzimy sprzedaż, dostajemy zaproszenia do współpracy, czy uczestnictwa w kobiecych eventach. Wyzwaniem jest to wszystko sprawnie skoordynować i zadbać o każdą klientkę, która nam zaufała.

A co na to konkurencja?

Ewa Wituszyńska: Jak pokazują liczby, rynek akcesoriów intymnych w Polsce jest jeszcze słabo rozwinięty. Jego wartość szacuje się na około 10 mln złotych. Polacy dopiero uczą się korzystania z gadżetów erotycznych i tych, które oprócz dostarczania przyjemności pełnią także funkcje prozdrowotne, jak kulki Kegla. Wychodzimy z założenia, że miejsca na rynku wystarczy dla wszystkich, którzy mają coś atrakcyjnego i wartościowego, z perspektywy klienta, do zaoferowania. Jesteśmy otwarte na współpracę z innymi markami i miejscami, które są blisko kobiet.

na zdrowie! / fot (KAMILA MARKIEWICZ-LUBANSKA FOTOGRAFKA.PLna zdrowie! / fot (KAMILA MARKIEWICZ-LUBANSKA FOTOGRAFKA.PL na zdrowie! / fot (KAMILA MARKIEWICZ-LUBANSKA FOTOGRAFKA.PL Na zdrowie! / fot (KAMILA MARKIEWICZ-LUBANSKA FOTOGRAFKA.PL

Jak chcecie rozwijać produkty przez kolejne lata? Na czym planujecie się skupić?

Ewa Wituszyńska: W najbliższych miesiącach nasze siły będziemy koncentrować na budowaniu świadomości marki oraz na działaniach, które mają na celu edukowanie i wspieranie Polek w ich dbaniu o to, co najważniejsze - czyli o ich zdrowie intymne i kobiecość. Obecnie dopracowujemy design, zawartość i działanie naszego sklepu internetowego, aby oprócz miejsca zakupu kulek Kegla, był także platformą wymiany informacji, wartościowej wiedzy i źródłem inspiracji dla naszych klientek. Jesteśmy także w trakcie rozmów z dystrybutorami i już niebawem nasze kulki będą dostępne w wybranych salonach fitness i znanych sklepach z gadżetami intymnymi. To dopiero początek naszej ekspansji. Już dziś angażujemy się w ciekawe inicjatywy, które promują kobiece zdrowie intymne, docelowo chciałybyśmy stworzyć własną. Chcemy też zbudować społeczność konsultantek i ambasadorek naszej marki, które pomogą nam w realizowaniu naszej misji.

Więcej o: