Ostatni odcinek "Mad Menów" - zapraszamy na pożegnalnego drinka. I ciacho

Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Na otarcie łez mamy dla Was przepis na Old Fashioned i odwrócone ciasto ananasowe z serialu.

I zagorzali fani, i zdeklarowani hejterzy serialu wiedzą, że jego bohaterowie nie wylewali za kołnierz.

 

Ale przecież oprócz tego także jedli. I to jak! Koktajle bezalkoholowe, bo krewetkowe, ostrygi, klopsiki, desery lodowe i wiele innych. Agencja Sterling Cooper (a później SCDP) obsługiwała też koncerny spożywcze - pamiętacie walkę o Heinza i przetarg na płatki śniadaniowe? W oparciu o dania pojawiające się w serialu powstała książka "The Unofficial Mad Men Cookbook" i całe mnóstwo postów kulinarnych blogerów. O jedzeniu w "Mad Men" opowiem szerzej z Martą Sikorską w środę 27 maja w naszej audycji Kinokalorie w Jem Radio , a tymczasem oddaję cześć telewizyjnym asom amerykańskiej reklamy lat 60. drinkiem Old Fashioned i równie staromodnym odwróconym ciastem ananasowym.

Old Fashioned

2 łyżki syropu cukrowego (czyli po prostu cukru rozpuszczonego w wodzie);

2 chlusty Angostury;

50 ml whiskey;

lód;

plaster pomarańczy;

wisienka koktajlowa.

Old Fashioned z lotu ptaka, fot. Paulina GorzkowskaOld Fashioned z lotu ptaka, fot. Paulina Gorzkowska Old Fashioned z lotu ptaka, fot. Paulina Gorzkowska Old Fashioned z lotu ptaka, fot. Paulina Gorzkowska

Ulubiony drink Dona Drapera, na bazie jego ulubionego alkoholu, czyli whiskey, którą popijał praktycznie w każdym odcinku, czasem prosto z butelki. Skorzystałam z przepisu zamieszczonego w cudownej, pełnej pikantnych anegdotek z życia amerykańskiej bohemy lat 20. i 30. książce "Under the Table - a Dorothy Parker Cocktail Guide" . Niby inna epoka, ale przecież Old Fashioned był, jak sama nazwa wskazuje, staromodny już wtedy, nie tylko w czasach Mad Menów. Jeden z najstarszych amerykańskich koktajli, a czas się go nie ima. Jest jak Don, który, w przeciwieństwie do innych postaci z serialu, przez siedem sezonów nic a nic się nie zmienił. Przynajmniej z wyglądu.

Old Fashioned z boku, fot. Paulina GorzkowskaOld Fashioned z boku, fot. Paulina Gorzkowska Old Fashioned z boku, fot. Paulina Gorzkowska Old Fashioned z boku, fot. Paulina Gorzkowska

Do niskiej szklanki wlej syrop cukrowy lub rozgnieć kostkę cukru i rozpuść ją w wodzie. Dodaj dwa chlusty Angostury (do kupienia nie tylko w specjalistycznych sklepach, swoją nabyłam w przydomowym Lewiatanie), wrzuć kilka kostek lodu, pozostałe dodatki (zamiast plasterka pomarańczy czasem dodaje się tylko jej skórkę) i zalej to wszystko whiskey. Albo whisky, bo można tego drinka zrobić i na bazie Burbona, i szkockiej, i jakiej się chce. Ja skorzystałam z zawartości barku przyjaciół. Przy wyborze, jak prawdziwy znawca, kierowałam się atrakcyjnością butelki.

Przygotowałam drinki, wrócił mąż przyjaciółki i główny konsument whisk(e)y w tym stadle, zobaczył na stole butelkę oraz gotowe koktajle i lekko zbladł, bo, jak się okazało, zbezcześciłam 12-letniego Glengoyne'a za ciężkie pieniądze. Na szczęście szybko doszedł do siebie, może dzięki łykowi mojego Old Fashioned, i stwierdził, że spoko, w końcu zawsze mogłam zalać tego ekskluzywnego łiskacza ordynarną colą, a jednak tego nie zrobiłam. Wszystko się dobrze skończyło. Nie widziałam jeszcze finałowego odcinka "Mad Men", więc nie mogę tu dodać, że "zupełnie jak serial". Tym bardziej, że to nie jest serial, w którym można liczyć na typowe szczęśliwe zakończenie.

Autorka próbuje udawać Joan Holloway, zamyślone spojrzenie kierując do wnętrza drinka. / fot. Julia SokołowskaAutorka próbuje udawać Joan Holloway, zamyślone spojrzenie kierując do wnętrza drinka. / fot. Julia Sokołowska Autorka próbuje udawać Joan Holloway, zamyślone spojrzenie kierując do wnętrza drinka. / fot. Julia Sokołowska Autorka próbuje udawać Joan Holloway, zamyślone spojrzenie kierując do wnętrza drinka. / fot. Julia Wiśniewska

Odwrócone ciasto ananasowe

Owocowa góra (czyli dół):

60 g rozpuszczonego masła;

garść brązowgo cukru;

puszka ananasa, razem z zalewą (lub świeży ananas, jeśli ktoś się brzydzi puszkowym);

15-20 wisienek koktajlowych.

Ciasto:

1 i 2/3 szklanki mąki (np. tortowej);

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia;

1/4 łyżeczki sody oczyszczonej;

1/2 łyżeczki soli;

120 g rozpuszczonego masła;

1/2 szklanki brązowego cukru;

1 jajko;

3/4 szklanki mleka;

1/2 szklanki soku ananasowego lub zalewy z puszki;

łyżka ekstraktu waniliowego.

W roli wisienki na torcie wystąpiło odwrócone ciasto ananasowe. / fot. Paulina GorzkowskaW roli wisienki na torcie wystąpiło odwrócone ciasto ananasowe. / fot. Paulina Gorzkowska W roli wisienki na torcie wystąpiło odwrócone ciasto ananasowe. / fot. Paulina Gorzkowska W roli wisienki na torcie wystąpiło odwrócone ciasto ananasowe. / fot. Paulina Gorzkowska

Walentynki Anno Domini 1962. Don i Betty Draperowie świętują w nowojorskim Savoy-Plaza, zamawiając do pokoju dania z hotelowej restauracji i oglądając telewizyjny program, w którym Jackie Kennedy oprowadza po udekorowanym przez siebie na nowo Białym Domu. Ten sam program, na własnej kanapie, ogląda z żoną art director Salvatore Romano, jedna z moich ukochanych postaci, która zniknęła po 3. sezonie i już nigdy nie wróciła (chociaż kto wie, może pojawi się w finale?). Sal i Kitty wcinają przed telewizorem klasyczny amerykański deser, czyli odwrócone ciasto ananasowe. Nie przesadzam z tą "klasycznością" - to ciasto ma nawet swoje własne narodowe święto, bo 21 kwietnia obchodzi się w U.S.A. National Pineapple Upside-Down Cake Day.

Idea pieczenia owocowego ciacha do góry nogami jest dość wiekowa, wystarczy wspomnieć Tarte Tatin, ale już ananasowe wydanie to dwudziestowieczny wymysł, a zawdzięczamy go wynalezieniu maszyny do cięcia ananasa w śliczne okrągłe plasterki i rosnącej popularności jedzenia w puszkach. Wszystko, by ułatwić życie pani domu. Po upieczeniu ciasto wygląda tak samo, jak brzmi jego nazwa, czyli dziwacznie i kiczowato. Smakuje natomiast wybornie, zwłaszcza, jeśli zmniejszy się ilość cukru podawaną w amerykańskich przepisach. Moja wersja jest już mocno odcukrzona.

Rozgrzej piekarnik do 180°C. Najpierw przygotuj owocowy spód, czyli stop masło, polej nim dno brytfanki, posyp cukrem i ułóż wyjęte z puszki plasterki ananasa i wisienki koktajlowe. Może też być świeży ananas, ale uznałam, że jak oldskul to oldskul, no i szkoda czasu, choć na pewno przetestuję też kiedyś wersję z owocem niezapuszkowanym. Jeśli masz naczynie, które można podgrzać na gazie i potem wstawić do piekarnika, to tym lepiej, bo przy podsmażaniu owoce się lekko skarmelizują i będą potem ładniej wyglądać. Ja nie mam takiego naczynia, więc po prostu ułożyłam składniki po kolei, na nie ciasto, a potem siup do piekarnika.

Ciasto jest jedzone, drinki są pite. / fot. Paulina GorzkowskaCiasto jest jedzone, drinki są pite. / fot. Paulina Gorzkowska Ciasto jest jedzone, drinki są pite. / fot. Paulina Gorzkowska Ciasto jest jedzone, drinki są pite. / fot. Paulina Gorzkowska

Właśnie, ciasto. Tu też będzie potrzebne stopione masło, a bez sensu dwa razy bawić się w podgrzewanie tłuszczu, więc od razu stopiłam całość, a potem rozdzieliłam między podkład pod owoce i zawartość ciasta. Do masła dodaj cukier, mieszaj energicznie, potem mleko, ewentualnie też trochę jogurtu, ananasową zalewę, ekstrakt waniliowy i jajko. Ja w ferworze walki o jajku zapomniałam, a ciasto i tak się udało, tym niemniej nie polecam swojego roztargnienia. Wlej masę do suchych składników, czyli mąki z proszkiem do pieczenia, sodą oczyszczoną i solą. Wymieszaj, gotowe ciasto nakładaj na owoce i wstaw do piekarnika na około 40 minut. W połowie pieczenia luźno przykryj ciasto folią aluminiową, by się za bardzo nie spiekło. Wyjmij, poczekaj 10 minut, odwróć, nakładaj. Jedz samo albo z lodami. Niekoniecznie przed telewizorem.

Więcej o: