Kpiątek kątem focha odc. 6: #HabemusDuda, wszystkie selfie Kim Kardashian oraz Lenny i jego ptak

Ten tydzień zdominowała polityka - bardzo mi przykro. Zrozumiem więc, jeśli przewiniecie od razu do największego newsa tygodnia. Tak, to żart o penisie Lenny'ego Kravitza. Badum, tsss!

*Polityka - kraj*

Zacznę oczywiście od mojej ulubionej Beaty Szydło . W tym tygodniu postanowiła dosolić Nowej Soli. Ustawiła się na tle ruin fabryki nici, by wysnuć wniosek, że z polskiego przemysłu wyszły nici (#Polskawruinie). Do tego spektakularnego wniosku doszła - jakże by inaczej - niczym po nitce do kłębka. Kłębka nerwów oczywiście - tym stał się bowiem prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz. Oj Beata, jesteś mu teraz solą w oku.

Konferencja Beaty Szydło w Nowej SoliKonferencja Beaty Szydło w Nowej Soli Twitter.com/@pisorgpl Stoję przy mikrofonie, niech mnie który przegoni / fot.Twitter.com/@pisorgpl

Na miejscu pana Tyszkiewicza ja bym się jednak aż tak nie przejmował. Otóż trzeba umieć rozszyfrować hasło "Polska w ruinie". Tak naprawdę dotyczy ono czegoś innego, a mianowicie polskiej demografii i podkreśla jej główny problem (który oczywiście rozwiąże PIS w ramach swojej polityki prorodzinnej). Jak więc należy czytać to hasło? Następująco: "Polska w rui? Nie!". Powodu przestawiania hasła w postaci zawoalowanej chyba nie muszę podawać. Wszak podane jawnie mogłoby demoralizować milusińskich oraz powodować niechciane, a kłopotliwe pytania z ich strony.

W tym tygodniu Senat debatował nad ustawą o zmianie płci . Szczególne obawy miał Jan Maria Jackowski. Uważam, że niepotrzebnie. Ustawa niczego nie wymusza. Senator nadal może pozostać Marią jedynie z imienia.

Mamy już oficjalnie nowego Prezydenta (#HabemusDuda ). Został zaprzysiężony, poświęcony, omodlony. Podzielił się także swoimi planami na przyszłość m.in. tym, że chce naprawić Rzeczpospolitą. Wielu zachodzi w głowę co jest z nią nie tak, skoro potrzebuje naprawy. Przecież to oczywista oczywistość (#JarekNieWychylajSię). Jest pospolita, a powinna być wyjątkowa.

Zaprzysiezenie prezydenta Andrzeja DudyZaprzysiezenie prezydenta Andrzeja Dudy Fot. Adam Stępień / Agencja Ga A imię jego czterdzieści i cztery / fot. Adam Stępień / Agencja Ga

Z okazji zaprzysiężenia nowego Prezydenta posłanka Krystyna Pawłowicz raczyła podzielić się swoimi odczuciami informując, że w mieście czuć wspólnotę. Też jestem w tym mieście i moim zdaniem czuć spiekotę (#TermometrWymiękł).

A co z ustępującym Prezydentem? Osobiście rozstał się ze swoimi zwolennikami, ci rozstali się z bulem .

*Polityka - świat*

Prezydent Obama wysłał do ustępującego prezydenta Komorowskiego list, w którym napisał, że jest pod wrażeniem jego prezydentury. Bronisław Komorowski także był pod wrażeniem - żadnego błędu w liście.

Z kolei prezydent Putin listu nie napisał, za to dopisał do listy produktów obłożonych embargiem prezerwatywy. Doszedł bowiem do wniosku, że skoro one nie przepuszczają, to i on ich nie przepuści. W ten sposób doprowadzi wreszcie do sytuacji, w której nikt, ale to absolutnie nikt, nie będzie kwestionował, że Rosja jest wielkim narodem.

*Ob(y/u)czaje*

Powstanie z gwizdami. I z buczeniem (#zbuczeńcy). Kolejny raz. Szkoda słów. Może należałoby wreszcie dać gwiżdżącym po gwizdach?

*Muzyka*

Lenny Kravitz , którego nie zobaczymy już w ostatniej części Igrzysk Śmierci tj. Kosogłosie, postanowił mimo wszystko dać jakiemuś kosowi głos. Co tam głos - dał mu wolność (#Penisgate). A skoro ptak znalazł się na powietrzu, więc lider (nomem omen) Aerosmith poczuł się upoważniony do wyrażenia swojej opinii (#ZaobrączkujPtaka).

Lenny, a może to był po prostu przypadek, bo zwyczajnie zawinił twój krawic?

Lenny KravitzLenny Kravitz East News Cień orła to jednak nie jest / fot. East News

Pozostając w tematyce ornitologicznej. Michał Wiśniewski zasępił się na widok prognozy swojej emerytury. Skwituję to tak: sępie - litości - nie szlochaj. I powiem, powiem czemu - jakie składki, taka emerytura.

*Zdrowie*

PO usuwa jedynki (#ÓsemkiZaśNiewykszałcone). Dlaczego? Podobno zepsuły się od jedzenia ośmiorniczek.

*Celebryckość*

Internet nie był w stanie pomieścić wszystkich selfie Kim Kardashian i cześć trzeba było po prostu wydrukować. W ten sposób powstała pierwsza książka Kim (#KsiążkaFotogeniczna). Cóż mogę jeszcze dodać na ten temat? Hm? Brak słów!

Podpisać, czy nie podpisać? Oto jest pytanie... / fot.DRILA/Broadimage / DRILA/Broadimage

Ewentualnych zaniepokojonych śpieszę powiadomić, że na przyszłotygodniowy odcinek cyklu jeszcze się w Internecie miejsce znajdzie.

Więcej o: