Zabójca chomików: zabieg liftingujący z użyciem nici PDO barb
Niestety z czasem skóra wiotczeje, traci swoją jędrność i zaczyna, brutalnie mówiąc, zwisać. Czy da się przeciwstawić sile grawitacji? A może warto po prostu zaakceptować stan rzeczy? Marzena, która nie ma nic przeciwko medycynie estetycznej jako desce ratunku w takiej sytuacji, postanowiła zafundować sobie mały lifting w charakterze prezentu na 40. urodziny. W zabiegu poprawy owalu twarzy zostały użyte nici PDO typu barb, które mają haczyki umiejscowione z trzech stron i dają zdaniem ekspertki najlepszy efekt podciągający. Zabieg nie należy ani do mało inwazyjnych, ani do najtańszych, więc powstaje pytanie, na ile warto go robić. Marzena jest bardzo zadowolona z efektu końcowego, a wy oceńcie same.
"Anatomia piękna" to nowy cykl na Fochu, w którym testujemy różne zabiegi medycyny estetycznej, aby sprawdzić ich skuteczność i sensowność. Dlatego razem z dziewczynami, które chcą skorzystać z dostępnych na rynku zabiegów uczestniczę w procesie zmiany i pytam je zarówno o motywacje i oczekiwania wobec zabiegu, jak i stopień satysfakcji po nim.
-
Zdjęła stanik i pokazała, jak zmieniają się piersi. "Wszystkie są piękne"
-
Zmieszaj kroplę z porcją kremu. Domowy sposób na zmarszczki
-
Dzieci chcą wiedzieć więcej o bezpieczeństwie w sieci. I liczą na rodzicówMATERIAŁ PROMOCYJNY
-
Wiosenna perełka na wyprzedaży w Mohito. Sukienka idealna na Wielkanoc. Podobne w HM i Zarze
-
3 modne rzeczy, które trzeba mieć w szafie w tym sezonie. Z nich wyczarujesz przepiękną stylizację!
- Próbuje żyć jak Kim Kardashian. Wydała ponad 1,1 mln funtów
- Co na cienie pod oczami? Pokój w plasterki i połóż na powieki
- Niesamowite wesele stylu Harry'ego Pottera. Hitem była tiara przydziału
- Chciała mieć modne paznokcie. Efekt końcowy ją załamał. "O Boże, jak to zdjąć"
- Grała siostrę Bożenkę w "Na dobre i na złe". Dziś ma własne wydawnictwo