Jak informują organizatorzy Kongres Królowe Życia to: "4000 fantastycznych kobiet, które pojawią się w jednym miejscu i czasie by wznieść swoje życie na wyższy poziom"* . Brzmi zachęcająco (o ile nie czujecie obawy przed tłumem). W dodatku te rzesze pań będą miały jedyną okazję, "by w ciągu tylko dwóch dni posłuchać tylu wspaniałych kobiet i prelegentów, którzy będą dzielić się swoim praktycznym doświadczeniem. Ci ludzie wiedzą o czym mówią, bo to przeżyli". A to faktycznie rzadkość!
Screen strony queensoflife.pl
Możliwe, że mamy w redakcji lekką alergię na "trenerów rozwoju osobistego" oraz innych szarlatanów serwujących gładkie banały i pobierających za to kasę (pojedynczy zwykły bilet na kongres kosztuje 350 zł, w wersji VIP - 700). A może to wrodzony cynizm nie pozwala nam uwierzyć w to, że prelegenci, tacy jak Grzegorz Kordek ("nazywany w Polsce "Dr Szczęście", ponieważ posiada receptę na znalezienie miłości, podtrzymywanie namiętności i rozpalenie związków, które utraciły swoją iskrę. Jest wiodącym ekspertem w zakresie psychologii płci, specjalistą w dziedzinie relacji międzyludzkich i rozwoju osobistego" .) mają do zaoferowania cokolwiek poza dobrą bajerą. Tym niemniej - nie wybierzemy się na ten kongres, choć wciąż nie możemy się zdecydować, czy to, co widzimy jest bardziej WTF, LOL czy WOW, bo to jednak trzeba mieć godny pozazdroszczenia tupet, by coś takiego ludziom wciskać.
Screen strony queensoflife.pl Screen strony queensoflife.pl
Screen strony queensoflife.pl
A jeśli chodzi o Królowe życia, to znamy jedną, tę od Taty Kazika.
*Cytaty zaznaczone kursywą pochodzą ze strony internetowej kongresu
