Słodki czy zgorzkniały? Czy to jaki smak lubimy ma wpływ na to, jacy jesteśmy?

Osoby, które preferują czekoladę, są bardziej skłonne do pomocy bliźnim, a kto nie słodzi kawy ten może mieć skłonność do sadyzmu. Naukowcy twierdzą, że istnieje związek między naszymi zachowaniami, a upodobaniem do określonych smaków.

Są tacy ludzie, którzy ze słodyczy najbardziej lubią tatar wołowy, a z tortów to ewentualnie ten szwedzki śledziowy . Są i tacy, którzy świadomie nie jedzą przystawek i zupy, bo czekają na podwójny (żeby tylko) deser. Jedni nie słodzą kawy ani herbaty, inni nie wyobrażają sobie życia bez czterech łyżeczek cukru w filiżance. Czy te wybory smakowe wpływają na zachowania i osobowość ? Podobno tak.

Piszę podobno, bo badania, do których dotarłam (odnośniki znajdziecie poniżej) wcale nie operują na czystych smakach. Czekolada nie jest przecież wyznacznikiem smaku słodkiego, bo oprócz cukru jest w niej tłuszcz i kakao. Kawa to nie gorzki w czystej postaci i w dodatku jest tam czynna substancja narkotyczna - kofeina. Naukowcy zbadali jeszcze jedno upodobanie - do potraw pikantnych. Jako taki smak pikantny nie jest wyróżniany wśród smaków podstawowych, którymi są: słodki, gorzki, słony, kwaśny i umami . Za to, że danie jest ostre najczęściej odpowiada kapsaicyna - jeden z alkaloidów, zawarty na przykład w papryczce chilli. Kapsaicyna powoduje, że receptory bólu są podrażnione, a my odczuwamy pieczenie, ból i ciepło jednocześnie. Nie jest to konkretny smak wyczuwany przez kubki smakowe tylko odczucie. A jednak naukowcy jakoś próbują dotrzeć do sedna i powiązać osobowość z upodobaniami smakowymi.

Słodki z ciebie człowiek

Okazuje się, że osoby, które preferują czekoladę, są bardziej skłonne do pomocy bliźnim . Badanie przeprowadzono na 55 studentach - gdzieżby indziej niż w USA. Ankieta wykazała, że słodki jest ulubionym smakiem osób ugodowych, chętnych do działania w grupie, pomocnych i współczujących. Sama słodycz. O bobasach mawia się, że to takie słodziaczki. Rzeczywiście głównym smakiem dostarczanym we wczesnym niemowlęctwie jest słodkie od laktozy mleko i ten smak dzieci najbardziej lubią. Niestety trudno zbadać zachowania bobasów, bo na razie się dopiero uczą i trudno określić ich intencje. Nie zmienia to faktu, że słodki smak uważany jest za "smak bezpieczeństwa" .

Pulpa a la galegaPulpa a la galega Fot. A.U. Randkę zaliczam do tych z serii - pełna przygód. Fot. A.U.

Pikantne rozmowy? Ostre dziewczyny?

Okazuje się, że ludzie lubiący ostre potrawy mają skłonność do zachowań ryzykownych . Osoby o takich upodobaniach kulinarnych wykazują większą chęć do przeżywania przygód, poznawania nowych ludzi i doznań zmysłowych. Ale co ciekawe, nie każdy rodzaj pikanterii jest tym samym dla "ostrych" osób. Choć mechanizm działania jest podobny, to pieczenie wywołane przez meksykańskie chilli niekoniecznie będzie lubiane przez tych, którzy lubią imbirowe, a może nazwijmy je azjatyckie, smaki. Jedno jest pewne - ostrolubni podejmują chętnie ryzyko kulinarnych doznań. Co do hazardu, niebezpiecznych zachowań i sportów ekstremalnych nie ma jednoznacznej opinii. Nie każdy chłopak lubiący sobie polać kanapkę sosem tabasco, zaraz będzie wspinał się bez zabezpieczenia, ale to może być początek wspaniałej przyjaźni.

Zgorzkniała? Znacznie gorzej!

Gdy chcesz powiedzieć, że od tej kawy (piwa, selera, cykorii, toniku i rzodkiewki) ktoś może stać się zgorzkniały, w gruncie rzeczy dobrze mu życzysz. To najłagodniejsze, co może się przytrafić w tym przypadku. Upodobanie do gorzkiego smaku może świadczyć o skłonnościach psychopatycznych. Osoby, które z upodobaniem zajadają się gorzkimi potrawami, są - według badań austriackich naukowców - skłonne do wyrażania wrogich cech osobowości, codziennego sadyzmu i agresji. W stosunku do innych smaków, wśród zwolenników gorzkiego jest największa ilość potencjalnych psychopatów. Więc jeśli na pierwsza randkę pójdziecie do cukierni, a chłopak nie posłodził kawy ani nie zjadł żadnej pralinki - uciekaj!

Kawa i pralinkaKawa i pralinka Fot. A.U. To w końcu jestem słodka czy sadystyczna? Fot. A.U

Słony czyli normalny?

Smak słony jakoś nie wzbudził większych sensacji. Co prawda w literaturze sól powoduje przejaśnienia umysłu ("Prowadź swój pług przez kości umarłych" ), w garnku podbija inne smaki, ale sól nazywają białą śmiercią i spożywana w nadmiarze niewątpliwie podnosi ciśnienie. W badaniu na temat smaków słony (w postaci krakersów) był przeciwwagą dla słodkiego. Nie ma dowodów na to, że upodobanie smaku słonego wpływa na jakiekolwiek konkretne zachowania. Neutralny? Całkiem normalny? Być może.

Umami czyli smak rosołu

Umami (lub umame) to smak wyodrębniony i nazwany dopiero w 2000 roku. To smak bulionu, mięsa, rosołu. Można go nazwać tłustym albo smakiem orzecha włoskiego, dla niektórych jest to pomieszanie wszystkich smaków, a dla innych to glutaminian sodu. W każdym razie do tej pory, po 15 latach, smak umami jest niezbadany na tyle, aby można było powiedzieć cokolwiek o jego miłośnikach. Tajemnicza osobowość, niezbadana i bardzo interesująca.

A tak zupełnie na poważnie - trzeba te wszystkie badania potraktować z przymrużeniem oka. Niejeden kawosz uwielbia też pączki, jest uosobieniem dobra i miłości, a na kolację chętnie wciągnie makaron azjatycki na ostro.

Więcej o: