Wciąganie czekolady nosem - czy robią to już wszyscy oprócz ciebie?

Nie od dziś wiadomo, że czekolada uzależnia jak narkotyk, ale jeśli wierzyć internetowym doniesieniom, to w europejskich klubach zapanowała moda na wciąganie czekolady nosem.

Żegnaj, kokaino! Dealerzy - na emeryturę! Szukający rozrywki młodzi ludzie przerzucili się na czekoladę , a właściwie czyste kakao, które przyjmują w postaci płynu (widzimy oczyma duszy te babunie serwujące kakao z pianką młodym klubowiczom), pigułek albo wciągają noskiem (widać stare zwyczaje trzymają się mocno...) w nadziei na szybki wyrzut endorfin i czekoladowy haj.

Jeszcze nie próbowałyśmy, czy to faktycznie działa, czy raczej młodzi naiwniacy nabierają się na efekt placebo. Ale będziemy przyglądać się temu trendowi z życzliwością starych ciotek, które widziały już wszystkie wybryki młodzieży, a w swoim czasie to hohoho, same nieco dokazywały i niejedną czekoladę mają na sumieniu.

Zastanawia nas jednak, czy nie jest to jakaś zorganizowana akcja producentów kakao, bo w ostatnich dniach głośno na przykład o słynnym pisarzu Cacao DecoMorreno i zaczynamy czuć tu pismo nosem...

Zobacz wideo
Więcej o: